Incydent na turnieju tenisowym. Zawodnik chciał wyprosić kobietę, bo "udawała pszczołę"
- Słyszę bzyczenie przed serwisem. To jest ok? - pytał sędziego tenisista Stefanos Tsitsipas, który mierzył się z Benem Sheltonem w turnieju ATP w Cincinnati. Zawodnik rozpraszany przez jedną z kobiet siedzących na trybunach domagał się usunięcia jej z widowni.
Grek Stefanos Tsitsipas i Amerykanin Ben Shelton zmierzyli się w meczu drugiej rundy turnieju ATP w Cincinnati. W trakcie zawodów doszło do nieoczekiwanej sytuacji. Tsitsipas w pewnym monecie przerwał wykonanie serwisu i poszedł do sędziego.
- Ktoś na trybunach udaje pszczołę - powiedział arbitrowi, który odpowiedział, że się "tym zajmie".
- Słyszę bzyczenie przed serwisem. To jest ok? - dopytywał zawodnik i poszedł w kierunku trybun. Tam zamienił kilka słów z grupą widzów.
Incydent na korcie. "Chciałbym, żeby wyszła"
Tsitsipas wrócił do sędziego i przyznał, że pierwszy raz przydarzyła mu się taka sytuacja. Wskazał też na kobietę, która przeszkadzała mu w wykonaniu serwisu.
ZOBACZ: Wiera Zwonariowa zawrócona na lotnisku. Straż graniczna nie wpuściła rosyjskiej tenisistki do Polski
- To tamta pani. Chciałbym, żeby wyszła - powiedział. Arbiter odparł: nie będziemy przerywać meczu. Poproszę, aby przestała.
Tsitsipas jeszcze raz podszedł do trybun, a kobieta, która udawała pszczołę zdawała się zapewniać, że przestanie "bzyczeć".
Czytaj więcej