Białoruś ostrzega przed "zbrojną inwazją". KGB oskarża GROM o szkolenie bojowników

Świat

Reżim w Mińsku sformułował kolejne oskarżenia pod adresem Polski. Tym razem KGB twierdzi, że polskie jednostki specjalne, w tym GROM, szkolą bojowników, którzy mają dokonać "zbrojnej inwazji" na Białoruś. Przedstawiciele wywiadu Łukaszenki nie przedstawili żadnych dowodów na poparcie swoich tez.

Białoruś ostrzega przed "zbrojną inwazją". KGB oskarża GROM o szkolenie bojowników
WikimediaCommons/YouTube/BelTA
Alaksandr Łukaszenka
Zobacz więcej

Rosyjska agencja TASS cytuje zastępcę szefa Wydziału Śledczego białoruskiego KGB, który stwierdził, że Mińsk posiada informacje o pracownikach zagranicznych służb specjalnych "szkolących w Polsce, Ukrainie i krajach bałtyckich bojowników, którzy mają zostać wykorzystani do siłowego przejęcia władzy" na Białorusi.

 

"Znamy tożsamość szkolących ich funkcjonariuszy służb specjalnych. Znamy fundusze, które pod wiarygodnym pretekstem finansują działalność terrorystyczną" - stwierdził Konstantin Byczek.

 

W jego ocenie rzekomym "szkoleniem bojowników" zajmują się jednostki specjalne. "W Polsce jest to GROM, (…) w Ukrainie Służba Bezpieczeństwa Ukrainy" - zaznaczył Byczek, ale nie podał żadnych szczegółów ani dowodów na poparcie tych tez.

KGB i propaganda o "zagrożeniu inwazją"

Według białoruskiego KGB bojownicy przygotowywani w państwach zachodnich są wstępnie szkoleni, wysyłani na test na polu bitwy we wschodniej Ukrainie, a następnie wracają i przygotowują się do "ataków terrorystycznych, opracowują plany zbrojnej inwazji na terytorium Białorusi, w tym przy wsparciu regularnych oddziałów tych krajów".

 

Byczek powiedział też, że KGB ma możliwość "wyeliminowania tego zagrożenia", a "zbiegli terroryści i stojący za nimi kolektyw Zachodu nie mają szans".

 

Teza o bojownikach szkolonych w państwach zachodnich była wielokrotnie powtarzana przez władze w Mińsku, w tym przez dyktatora Alaksandra Łukaszenkę.

 

ZOBACZ: Białoruś: Wojskowy dowódca boi się Warszawy. "Polska planuje wysunąć macki"

 

Przed białoruską propagandą ostrzegał między innymi pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej Stanisław Żaryn. Mińsk wykorzystywał na przykład odbywające się w Polsce ćwiczenia Anakonda-23 do kreowania fałszywego wrażenia zagrożenia dla Białorusi.

 

Mińsk regularnie przedstawia niepotwierdzone informacje o agresywnych wobec Białorusi działaniach w Polsce i innych krajach zachodnich. Następnie wykorzystuje je, by usprawiedliwiać działania swojego reżimu, w tym na przykład represje wobec polskiej mniejszości w tym kraju.

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

jk/kg / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie