"Interwencja". Dramat matki z czworgiem dzieci. Stracili wszystko i nie mają gdzie mieszkać

Polska
"Interwencja". Dramat matki z czworgiem dzieci. Stracili wszystko i nie mają gdzie mieszkać
Interwencja

Pani Patrycja jest matką samotnie wychowującą czworo dzieci. W wynajmowanym przez nią mieszkaniu wybuchł pożar. Rodzina straciła cały dorobek życia i trafiła do ośrodka interwencji kryzysowej. Choć ma mieszkanie komunalne, to w lokalu mieszka jej mąż, od którego uciekła. Miał nadużywać alkoholu i wszczynać awantury. Teraz nie chce się wyprowadzić. Materiał "Interwencji".

Pani Patrycja z Tychów jest matką samotnie wychowująca czworo dzieci. Najstarsze ma 16 lat, a najmłodsze 5 lat. Rodzina 3 czerwca tego roku nie zapomni nigdy. Wtedy to o mało nie straciła życia w pożarze.

 

- Na balkonie zaczęło się palić, co dzieci zaalarmowały, poczuły dym, bo się obudziły. W ostatniej chwili żeśmy wszyscy wybiegli z mieszkania i córka się cofnęła po pieska. Lekko się podtruła, ale nie wymagała hospitalizacji - opowiada reporterowi "Interwencji" kobieta.

 

- Po przybyciu na miejsce zdarzenia okazało się, że na VI piętrze na balkonie palą się składowane elementy drewniane, w wyniku czego doszło do rozprzestrzeniania się pożaru do wewnątrz mieszkania. Przyczyny i okoliczności zdarzenia wyjaśnia policja w Tychach - mówi Piotr Myrda z tyskiej straży pożarnej.

Stracili dorobek życia

Dzięki szybkiej interwencji straży pożarnej nikomu nic się nie stało, ale rodzina straciła cały dorobek życia. Nie może też już wrócić do wynajętego mieszkania.

 

ZOBACZ: "Interwencja". Zabójstwo 27-letniej Anastazji. Co wiadomo?

 

- Niestety nie możemy wrócić do tego mieszkania. Właściciel rozwiązał umowę najmu i nie mam powrotu tutaj - mówi matka czworga dzieci.

Rodzina wylądowała w ośrodku

Pani Patrycja trafiła z dziećmi do ośrodka interwencji kryzysowej, choć kobieta ma mieszkanie komunalne. Jednak w tym lokalu mieszka jej mąż, od którego uciekła z dziećmi dwa lata temu, bo - jak twierdzi - mąż nadużywał alkoholu i wszczynał awantury.

 

- Kacpra za ręce szarpał, do pasierbicy to najpierw był przemiły, przesłodki, a potem dziewczynę podglądał w łazience, szarpał ją, wyzywał od grubych świń. Wiem, że psychiczne znęcanie jest trudne do udowodnienia, bo nie zostawia śladów - mówi pani Edyta, matka pani Patrycji.

 

ZOBACZ: "Interwencja". Niepewna przyszłość ojca trójki dzieci. Ich dom zostanie zburzony

 

- Myśmy się bali wszyscy: i ja, i dzieci. Nadal się boimy mojego męża i teścia, który atakuje mnie SMS-ami i telefonami, krąży pod szkołą, przedszkolem, nachodzi dzieci, straszy mi je, że za niedługo trafią do ośrodka, że będą miały lepszą mamę niż ja - mówi pani Patrycja.

Sprawa przeciwko mężowi 

Pani Patrycja dwa lata temu założyła przeciwko mężowi sprawę karną, rozwodową i eksmisyjną. Kilka miesięcy temu zapadł wyrok w sprawie karnej.

 

- Został skazany na dwa lata w zawieszeniu i dwuletni zakaz zbliżania. W tej chwili toczy się sprawa odwoławcza w okręgówce w Katowicach. Prokuratura się odwołała od ostatniego wyroku zasądzonego w Tychach, że wyrok jest za niski - opowiada kobieta.

 

Próbowaliśmy z panią Partycją porozmawiać z jej mężem. Kobieta po raz pierwszy od dwóch lat weszła do własnego mieszkania.

 

ZOBACZ: "Interwencja". Mieszkańcy kontra deweloper. Nie tak miało wyglądać nowe osiedle

 

- My mamy w pewien sposób związane ręce, następny ruch należy do tej pani. Ta pani może złożyć wniosek do sądu o eksmisję męża, kiedy jego zachowanie uniemożliwia wspólne zamieszkiwanie, tak mówią przepisy. My nie mamy możliwości przekazania kolejnego lokalu mieszkalnego - tłumaczy Ewa Grudniok z urzędu miasta w Tychach.

 

Dziś samotna matka jest w tragicznej sytuacji. Na wyrok rozwodowy i eksmisyjny musi jeszcze czekać. A rodzina straciła wszystko. Bez pomocy nie uda się zacząć im nowego życia.

 

- Jest to koszmar mojego życia i chcielibyśmy mieć spokój. Nie możemy wrócić, póki on tam jest - mówi pani Patrycja.

 

Material wideo możesz zobaczyć TUTAJ

ap / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie