Leszno: Nastolatkowie zdewastowali pociągi Polregio. Straty na pół miliona złotych

Polska
Leszno: Nastolatkowie zdewastowali pociągi Polregio. Straty na pół miliona złotych
Wikimedia Commons/Hugh Llewelyn, KMP Leszno
W ramach "zabawy" chłopcy zdewastowali cztery pociągi

Rozbite okna i wyświetlacze, rozszczelnione gaśnice i zniszczone reflektory to tylko część szkód, które spowodowali 12- i 14-latek w Lesznie. Chłopcy wchodzili do pociągów Polregio odstawionych na bocznicy i demolowali je za pomocą młotków. Spółka oszacowała, że naprawa szkód pochłonie pół miliona złotych. Sprawa trafi do sądu, a za odnowę zdewastowanych składów zapłacą rodzice.

Cztery składy typu EN57, należące do spółki Polregio, stały na bocznicy w Lesznie (woj. wielkopolskie), gdzie czekały na serwis. W poniedziałek stały się celem chuligańskiej "zabawy" dwóch chłopców: 12-latka i jego o dwa lata starszego kompana.

 

Młodociani wandale wchodzili na pokłady pociągów i używając zamontowanych tam młotków, służących w razie potrzeby do ewakuacji, zaczęli niszczyć wyposażenie szynowych pojazdów.

Chuligański szał w pociągach. Straty na 500 tysięcy złotych

Pociągi EN57 to nie nowe modele, ale składy zdewastowane przez nastolatków były zmodernizowane. Jak podało Polregio, powybijano w nich okna, szyby w przejściach oraz te czołowe, zniszczyli też monitory informacji pasażerskiej. Bez szwanku z "wizyty" nastolatków nie wyszły też wyświetlacze, reflektory i gaśnice, które odpalili. Działo się to nie pod osłoną nocy, ale w środku dnia, około 16:00.

 

ZOBACZ: Strach wśród handlarzy w Warszawie. Wraz z pociągami nagle znikną klienci

 

12- i 14-latek zostali przyłapani na gorącym uczynku. Policję zawiadomił pracownik kolejowej spółki, który dostrzegł, co się dzieje. Wcześniej nikt mógł nie dostrzec demolowania pociągów, ponieważ bocznica leży z dala od mieszkalnych zabudowań i rzadko kiedy ktoś tamtędy chodzi.

 

- Łączna wartość szkód została wstępnie szacowana na co najmniej pół miliona złotych. Uszkodzone składy oczekiwały na bocznicy kolejowej w Lesznie na przeprowadzanie bieżących napraw i przeglądów technicznych, które - w związku z wydarzeniem - zajmą kilka miesięcy dłużej niż zakładano - przekazała polsatnews.pl Aleksandra Baldys, rzeczniczka Polregio.

Pociągi po serwisie miały znów wozić pasażerów. Czeka je remont

Spółka planowała, że po tym, jak tylko niezbędny serwis miał się skończyć, pociągi wrócą na trasy. Skala zniszczeń jest jednak tak duża, że "dokonanie dodatkowych napraw i zmiana wielu zniszczonych elementów potrwa kilka miesięcy dłużej". Zdaniem Polregio spowoduje to wydłużenie okresu niedostępności tych czterech pojazdów.

 

ZOBACZ: Warszawa: Wakacje bez pociągów na linii średnicowej. Objazdy w SKM i KM, dodatkowe tramwaje

 

- Sekcja Utrzymania i Napraw Taboru w Lesznie to jeden z najważniejszych punktów technicznych w zachodniej Polsce. Miesięcznie przeprowadzonych jest tutaj średnio ponad 60 napraw i przeglądów. Zasoby tego zaplecza pozwalają zaspokoić potrzeby techniczne Wielkopolskiego Zakładu Polregio, zakładów sąsiednich oraz innych przewoźników - uściśla Aleksandra Baldys.

 

Nastolatkowie, w związku z wandalizmem, zostali przesłuchani przez policję. Niemałe straty, który wyrządzili chłopcy, będą musieli pokryć ich rodzice. - Przekażemy sprawę do sądu rodzinnego, który zadecyduje o losach tych chłopców - powiedziała polsatnews.pl asp. szt. Monika Żymełka, rzeczniczka KMP w Lesznie.

wka / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie