Morze Bałtyckie: Dwoje dzieci zaczęło się topić. Rodzina chciała pomóc, było tylko gorzej

Świat
Morze Bałtyckie: Dwoje dzieci zaczęło się topić. Rodzina chciała pomóc, było tylko gorzej
Flickr/Bartlomiej Mostek/CC0 1.0
Ratownicy wyciągnęli z Morza Bałtyckiego siedem osób

Dramatyczne zderzenie nad Bałtykiem. Dwoje dzieci kąpało się w morzu mimo wywieszonej czerwonej flagi. Gdy zaczęły się topić, z pomocą rzucili im się członkowie rodziny... nie umiejący pływać. Ostatecznie z wody ratownicy wyciągnęli siedem osób, troje trafiło do szpitala.

Do zdarzenia doszło na plaży Timmendorfer Strand niedaleko Lubeki nad Morzem Bałtyckim. Dwóch chłopców zdecydowało się na kąpiel pomimo wywieszonej czerwonej flagi oznaczającej zakaz kąpieli w morzu. W pewnym momencie 10-latka porwał prąd


Chłopiec zaczął się topić. Jego 13-letni brat był w stanie utrzymać się na powierzchni, jednak fale zabierały go coraz dalej wgłąb morza. Na ratunek chłopcom rzucili się członkowie rodziny, którzy, jak się okazało, sami nie umieli zbyt dobrze pływać. Z powodu ciężkich warunków, wycieńczenia i braku odpowiednich umiejętności oni również zaczęli się topić. 

 

ZOBACZ: Rocznica katastrofy promu Heweliusz. 30 lat temu zginęło na Bałtyku 55 osób


Do akcji musieli wkroczyć ochotnicy z DLRG, czyli niemiecki odpowiednik WOPR. O tym, że 10-latkowi grozi utonięcie, zostali poinformowali około godziny 14:00. Jednak sytuacja zrobiła się na tyle dramatyczna, że ratownicy musieli wyciągnąć z wody aż siedem osób.  


Jak podaje kreiszeitung.de, dwoje dzieci i 47-letni ojciec zostali hospitalizowani. Czterech innych członków rodziny odmówiło transportu do szpitala, zostali przebadani na miejscu.  

Czerwona flaga bezwzględnym zakazem 

Po zakończonej akcji, niektórzy członkowie rodziny, którzy zostali na brzegu, zaczęli oskarżać ratowników. Jak podają media, byli wściekli, że służba nie zareagowała natychmiast. Z relacji wynika, że ratownicy nie udali się od razu z pomocą ze względu na wywieszoną czerwoną flagę. Po zdarzeniu stwierdzili, że byli znieważani i obrażani przez członków rodziny. Z tego powodu na miejsce wezwali więcej oddziałów policji. 

 

ZOBACZ: Gdańsk: Nocna akcja na Bałtyku. Dryfowała łódź z trzema nurkami z Hiszpanii


W akcji brało udział kilkunastu ratowników, pięć karetek pogotowia, trzech lekarzy pogotowia ratunkowego. Dodatkowo na miejscu było pięć radiowozów policji i załoga policji wodnej. Na koniec DLRG użyło dronów do przeszukania wody. Upewnili się, że innym ludziom nie zagraża już niebezpieczeństwo.  


Policja i DLRG apelują o przestrzeganie obowiązujących przepisów i stosowanie się do bezwzględnego zakazu kąpieli w momencie wywieszenia czerwonej flagi. Kąpiel w nieodpowiednich warunkach może zagrażać życiu.  

kar/zdr / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie