Warszawa: Burmistrz Ochoty idzie na wojnę z nielegalnymi grillami. Posypią się mandaty

Polska
Warszawa: Burmistrz Ochoty idzie na wojnę z nielegalnymi grillami. Posypią się mandaty
Pixabay, Facebook/Dorota Stegienka
Nie wszyscy grillujący szanują otoczenie. Na stołecznej Ochocie mają tego dość

Władze stołecznej dzielnicy Ochota mają dość zachowania osób, które - rozpalając grilla lub ognisko - dewastują lokalną infrastrukturę. Szalę goryczy przelały też śmieci rozrzucane w publicznych miejscach, a także picie alkoholu tam, gdzie nikt nie powinien tego robić. "Nie będzie taryfy ulgowej" - ogłosiła burmistrz Dorota Stegienka i zapowiedziała m.in. częstsze patrole mundurowych.

Burmistrz stołecznej dzielnicy Ochota powiedziała "dość" wszystkim, którzy nie zachowują bezpieczeństwa i kultury podczas grillowania. Jak zapewniła Dorota Stegienka, małe jednorazowe grille nie stanowiły problemu, jednak sytuacja wymknęła się spod kontroli.

 

ZOBACZ: Holandia. Panika podczas grilla. Służby apelują o ostrożność

 

"Niestety teraz pomysłowość, brak wyobraźni niektórych użytkowników parku jest trudna do ogarnięcia. Zagraża bezpieczeństwu i tutaj nie będzie taryfy ulgowej i ŻADNYCH negocjacji" - napisała na Facebooku (pisownia oryginalna).

Nielegalne grille i ogniska w Warszawie. Rozpalający dewastują chodniki

W ocenie stołecznej samorządowiec problem z nielegalnymi grillami istnieje zwłaszcza w Parku Szczęśliwickim. To jedno z najczęściej wybieranych miejsc na smażenie kiełbasek.


"Nie pozwolimy na to, aby w parku rozpalane były ogniska, rozbierane chodniki z kostki brukowej, aby zrobić palenisko. Rozpalanie ognisk na pomoście, biesiady przy dwu metrowych grillach a wokół po dwie skrzynki piwa, śmieci i patrzące na to wszystko dzieci" - wyliczyła Stegienka.

 

ZOBACZ: Grill bez jednorazowych opakowań. Ekspert: Znikną plastikowe talerzyki i kubki

 

Burmistrz Ochoty podjęła pierwsze kroki, by ukrócić niezgodne z prawem zachowania grillujących. Najpierw dzielnica zwiększyła częstotliwość sprzątania parku, dostawiła dodatkowe śmietniki, a także zorganizowała spotkanie ze służbami i Wydziałem Ochrony Środowiska warszawskiego ratusza.

Narodowość nie będzie miała znaczenia. Władze Ochoty chcą karać wszystkich

W efekcie smażących mięso niezgodnie z prawem wyłapywać będzie więcej patroli policji i straży miejskiej. Stegienka przestrzegła, że wszyscy uczestnicy takich spotkań - również przy ognisku - którzy dodatkowo urozmaicą sobie czas piciem alkoholu, będą karani mandatami. To samo spotka tych, którzy zamiast odnieść śmieci do specjalnego pojemnika, zostawią je tam, gdzie siedzą.

 

Burmistrz zadeklarowała, że konsekwencje będą wyciągane od wszystkich, bez względu na narodowość. W jej ocenie kwestie bezpieczeństwa nie podlegają dyskusji. "Miejmy nadzieję, że uda się skutecznie przeciwdziałać" - stwierdziła.

kar/wka / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie