Nowa Kachowka: Rosja nie uprzedziła swoich żołnierzy. Utonęli po wybuchu tamy

Świat
Nowa Kachowka: Rosja nie uprzedziła swoich żołnierzy. Utonęli po wybuchu tamy
ASSOCIATED PRESS
Tysiące domów zostało zalanych po wysadzeniu tamy w Nowej Kachowce

Ukraińscy żołnierze byli świadkami, jak Rosjanie zostali porwani przez wody po zniszczeniu zapory na Dnieprze w Nowej Kachowce. - Nikt po stronie rosyjskiej nie był w stanie uciec - powiedział ukraiński oficer Andrij Pidlisny. - Nie uprzedzono ich, żeby zachować akcję w tajemnicy - wyjaśnił. Do wysadzenia tamy w Nowej Kachowce odniósł się w środę Władimir Putin.

Prezydent Rosji Władimir Putin w telefonicznej rozmowie z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem nazwał zniszczenie tamy na Dnieprze "katastrofą ekologiczną i humanitarną" - donosi Reuters. Rosyjski prezydent oskarżył Kijów o wysadzenie zapory.

Władimir Putin oskarża Kijów o wysadzenie tamy w Nowej Kachowce

"Władimir Putin stwierdził, że władze Kijowa, za namową Zachodu, nadal eskalują działania wojenne, popełnianie zbrodni wojennych, jawne stosowanie metod terrorystycznych i organizowanie sabotażu na terytorium Rosji" - podał Kreml w oświadczeniu.

 

Jak poinformowała stacja CNN, oddział ukraińskiego kapitana Pidlisnego za pomocą dronów obserwował rozwój sytuacji na okupowanym wschodnim i lewym brzegu Dniepru. Widział rosyjskich żołnierzy zmywanych przez powódź i usiłujących uciec przed wodą.

 

ZOBACZ: Ukraina. Przerwanie tamy na Dnieprze w Nowej Kachowce. Rosjanie nie planują ewakuacji cywilów

 

- Nikomu się to nie udało. Wszystkie pułki, które Rosjanie mieli po tej stronie, zostały zalane - powiedział Ukrainiec, podkreślając, że rosyjskie dowództwo nie uprzedziło wcześniej swoich żołnierzy o decyzji.

 

Zdaniem Pidlisnego tama na Dnieprze została wysadzona przez wojska rosyjskie celowo, żeby uniemożliwić przyszłą ukraińską ofensywę. Ponieważ jednak okupowany lewy brzeg rzeki jest położony niżej, woda osiągnęła wyższy poziom niż na prawym brzegu, gdzie stacjonują siły ukraińskie.

Rosjanie strzelali do uciekających cywilów

- Około trzeciej nad ranem nieprzyjaciel wysadził w powietrze elektrownię wodną, aby podnieść poziom wody, zalać dojścia oraz lewy brzeg Dniepru i znajdujące się tam miejscowości. Wszystko, by uniemożliwić ukraińskim siłom zbrojnym postęp w przyszłości - stwierdził ukraiński oficer.

 

Podkreślił, że poza okopami i pozycjami rosyjskimi zalane zostały także zwykłe domy, które Rosjanie zajęli. Jak z kolei poinformował agencję UNIAN rzecznik ukraińskiej 124. brygady Obrony Terytorialnej, mieszkańcy Chersonia ewakuowali się w pośpiechu. Co gorsza, rosyjskie wojska ostrzeliwały uciekających cywilów ze wszystkiego, co miały pod ręką, w tym z wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych.

 

ZOBACZ: ONZ obchodzi dzień języka rosyjskiego. Wpis na Twitterze oburzył ukraińskich polityków

 

- Było widać, jak dziesiątki pocisków lądują w wodzie. Rosjanie po prostu nie mają sumienia i nie pozwalają ludziom na ewakuację. Utrudniają te działania, jak tylko mogą. Nikt nie zginął, ale są ranni. Nasi chłopcy, wojskowi, znajdowali się jednak na miejscu i udzielili poszkodowanym niezbędnej pomocy - dodał Serhejew.

Ukraina w obliczu katastrofy ekologicznej

Portal Ukraińska Prawda poinformował z kolei, że ekolodzy z Ukraińskiej Grupy Ochrony Przyrody (UNCG) ostrzegli, że większość żywych organizmów ze Zbiornika Kachowskiego wyginie na skutek powodzi wywołanej przez Rosjan.

 

Wody Zbiornika Kachowskiego były siedliskiem co najmniej 43 gatunków ryb. Zniknie stamtąd również wiele gatunków ptaków, a także bezkręgowców, które dla ryb i ptaków są źródłem pożywienia - powiadomiła UNCG.

 

Kolonie lęgowe ptaków będą mogły odbudować się w okresie od 3 do 7 lat. W przypadku zasobów ryb potrwa to co najmniej 7-10 lat - uważają ekolodzy.

 

Strona ukraińska poinformowała, że na skutek wysadzenia tamy utonęło wiele zwierząt domowych i gospodarskich. Zniszczeniu uległy także trzy rezerwaty przyrody z unikatowymi gatunkami roślin i zwierząt.

msm/wka / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie