Indie: Urzędnik zgubił telefon. Kazał wypompować 2 miliony litrów wody

Świat

Inspektorowi żywności z Indii do zbiornika retencyjnego wpadł telefon. Urzędnik kazał więc wypompować dwa miliony litrów wody tłumacząc, że na urządzeniu znajdują się "poufne dane rządowe". Działania te jednak nie spodobały się przełożonym, a mężczyzna został zawieszony w pełnieniu obowiązków.

Przedstawienie przedstawia dwie wersje tego samego tamy wodnej. Po lewej stronie, tama jest pełna wody, która spływa kaskadami. Po prawej stronie, tama jest prawie całkowicie sucha, widoczna jest tylko niewielka ilość wody u jej podstawy.
YouTube/KhabarBebak/Dk808
Na polecenie urzędnika wypompowano dwa miliony litrów wody

Akcja wypompowywania wody ze zbiornika retencyjnego w pobliżu tamy Kherkatta w indyjskim stanie Chhattisgarh trwała trzy dni. Wszystko przez to, że lokalnemu urzędnikowi wpadł do wody telefon. Rajesh Vishwas uzasadnił decyzję o opróżnieniu zbiornika tym, że na urządzeniu znajdowały się "poufne dane rządowe".

 

Inspektor żywności tłumaczył się w rozmowie z lokalnymi mediami, że uzyskał wcześniej pozwolenie na spuszczenie "pewnej ilości wody" do pobliskiego kanału. Wypompowane ze zbiornika dwa miliony litrów posłużyć miały do nawodnienia 600 hektarów pobliskich pól uprawnych.

 

ZOBACZ: Indie: Próba przemytu dzikich zwierząt. 22 węże i kameleon w walizce

 

- Usłyszałem, że nie ma problemu, jeśli poziom zbiornika zostanie obniżony o maksymalnie metr i faktycznie przyniesie to korzyści rolnikom - wyjaśnił Rajesh Vishwas.

 

Po wynajęciu nurków udało się w końcu odzyskać telefon. Okazało się jednak, że urządzenie zbyt długo przebywało pod wodą, by jeszcze nadawało się do użytku.

Indie: Urzędnik kazał wypompować wodę. Został zawieszony

Działania urzędnika nie spodobały się jego przełożonym. Naczelnik dystryktu Kanker Priyanka Shukla poinformował, że inspektor żywności został zawieszony w obowiązkach do czasu zakończenia dochodzenia.

 

- Woda jest podstawowym zasobem i nie można jej marnować w ten sposób - podkreślił w rozmowie z lokalną gazetą "National".

 

Tegoroczny marzec był najcieplejszy w Indiach od 122 lat, czyli od czasu rozpoczęcia pomiarów. Ekstremalne temperatury spowodowały w kraju nadmiarowe zgony, straty w uprawach, pożary lasów oraz przerwy w dostawie prądu i wody.

 

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

jkm/zdr / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie