Korea Południowa: Drzwi w samolocie otworzyły się w trakcie lotu
Pasażerowie przeżyli w trakcie lotu szok, gdy 200 metrów nad ziemią drzwi samolotu się otworzyły. Dziewięć osób trafiło do szpitala. Doprowadził do tego jeden z mężczyzn obecnych na pokładzie. Jest przesłuchiwany przez policję.
W piątek po godzinie 12 czasu lokalnego (ok. 6 w Polsce) w samolocie linii Asiana Airlines doszło do niebezpiecznej sytuacji. Maszyna leciała z wyspy Jeju-do do Daegu.
Na 2-3 minuty przed lądowaniem - gdy samolot Airbus A321 był w powietrzu - jeden z pasażerów podszedł do drzwi awaryjnych i je otworzył. Maszyna znajdowała się wówczas 200 metrów nad ziemią.
ZOBACZ: USA: Kobieta próbowała otworzyć drzwi samolotu w trakcie lotu. "Jezus mi kazał"
Rzecznik linii Asiana Airlines wyjaśnił, że "pasażer miał odsłonić pokrywę dźwigni, a następnie pociągnął za nią".
Policja przesłuchała sprawcę
Na szczęście udało się bezpiecznie dotrzeć na ziemię i nikt nie poniósł poważnych obrażeń w trakcie lotu. Pomógł w tym fakt, że wszyscy pasażerowie mieli zapięte pasy w związku ze zbliżającym się lądowaniem.
ZOBACZ: Panika na pokładzie. Wszystko przez e-papierosa
Dziewięć osób zgłosiło jednak, że ma problemy z oddychaniem. Większość z nich, bo aż osiem, to dzieci w wieku szkolnym. Trafili do pobliskiego szpitala.
Ich złe samopoczucie może być spowodowane faktem, że doszło do naruszenia poszycia samolotu, w tym otwarcia drzwi na wysokości, które spowodować może nagłą i szybką dekompresję kabiny, wywołaną różnicą ciśnień wewnątrz i na zewnątrz maszyny.
ZOBACZ: Milioner planował ucieczkę z więzienia. Kupił jacht i samolot
Policja prowadzi dochodzenie w sprawie. Przesłuchała już sprawcę zdarzenia.