Donald Tusk pojawił się w Sejmie. Zamieszanie na sali plenarnej

Polska
Donald Tusk pojawił się w Sejmie. Zamieszanie na sali plenarnej
PAP/Leszek Szymański
Donald Tusk w Sejmie

Ogromne zamieszanie wywołało pojawienie się na galerii sejmowej byłego premiera Donalda Tuska. Przewodniczący Platformy Obywatelskiej przybył tam w związku z głosowaniem ustawy ws. powołania Komisji ds. Badania wpływów rosyjskich w Polsce.

Moment, gdy były przewodniczący Rady Europejskiej pojawił się w Sejmie wywołał ogromne poruszenie wśród poselskich ław. Część sali przyjęła wizytę szefa Platformy Obywatelskiej salwą braw.

 

W tym samym momencie, ze strony zajmowanej przez przedstawicieli Zjednoczonej Prawicy, słychać było okrzyki "Do Berlina, do Berlina".

 

WIDEO: Donald Tusk wszedł na salę sejmową w trakcie posiedzenia

Pojawienie się na galerii Donalda Tuska wywołało konsternację wśród polityków partii rządzącej.

 

Borys Budka: Głosowanie nad haniebną, bolszewicką ustawą

W momencie, gdy były premier przebywał już na sali, na mównicy pojawił się poseł Borys Budka, który wniósł wniosek o 15-minutową przerwę. Polityk Platformy Obywatelskiej zaproponował, aby w jej trakcie doszło do spotkania Jarosława Kaczyńskiego z Donaldem Tuskiem.

 

- Ta przerwa to propozycja dla pana prezesa Kaczyńskiego, żeby nie chował się tam z tyłu, tylko wyszedł i porozmawiał w normalnej rozmowie - przekonywał.

 

- Ta ustawa to wielkie tchórzostwo Kaczyńskiego, który chce wyeliminować największego rywala - dodał.

 

WIDEO: Borys Budka apeluje o spotkanie Kaczyńskiego z Tuskiem

 

Z wnioskiem przeciwnym wystąpił polityk Prawa i Sprawiedliwości Łukasz Schreiber, który przekonywał, że komisja nie jest skierowana przeciwko komukolwiek.

 

- Zarzucać prezesowi Kaczyńskiemu tchórzostwo to tylko wy możecie, to jest niegodne. I mamy swój apel: nie bójcie się - stwierdził.

 

WIDEO: Łukasz Schreiber apeluje do opozycji: Nie bójcie się

Senackie veto odrzucone

Sejm głosami 234 posłów zdecydował o odrzuceniu senackiej uchwały o odrzuceniu ustawy ws. powołania komisji ds. rosyjskich wpływów.

 

Przeciwko decyzji senatu zagłosowało 219 posłów. Jedną osobą, która wstrzymała się od głosu była posłanka PiS Anna Maria Siarkowska.

 

Decyzją Sejmu ustawa trafi teraz na biuro prezydenta Andrzeja Dudy.

Donald Tusk: Będą tego bardzo żałować

Negatywnie do dzisiejszej decyzji Sejmu odniósł się przewodniczący Platformy Obywatelskiej. Zdaniem Donalda Tuska jest to złamanie Konstytucji.

 

- Nie ma zgody Polaków na likwidację polskiej demokracji, o którą całe pokolenia walczyły z taką determinacją - podkreślił.

 

Zdaniem byłego premiera komisja powołana jest w celu wyeliminowania "najgroźniejszego przeciwnika" w zbliżających się wyborach parlamentarnych.

 

mjo/dsk / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie