Zaginione małżeństwo z Warszawy. Policja opublikowała nowe zdjęcia. Są nowe, nieoficjalne informacje

Polska
Zaginione małżeństwo z Warszawy. Policja opublikowała nowe zdjęcia. Są nowe, nieoficjalne informacje
Zakopiańska policja
Poszukiwane małżeństwo z Warszawy zjawiło się w tatrzańskim schronisku

Mokotowscy policjanci ponawiają apel o pomoc w poszukiwaniach 44-letniej Anety Jagła oraz 49-letniego Adama Jagła. W sieci pojawiły się nowe zdjęcia zaginionej pary, są też nieoficjalne informacje, że małżeństwo przebywa na Słowacji.

Małżeństwo ze stolicy zaginęło w nocy z piątku na sobotę, kiedy to opuścili swoje mieszkanie i udali się w nieznanym kierunku. W domu pozostali dwaj nastoletni synowie.

 

ZOBACZ: Zaginięcie małżeństwa z Warszawy. Policja podała prawdopodobne miejsce pobytu

 

To oni odnaleźli pozostawioną kartkę, w której para życzyła im powodzenia w dalszym życiu. Nastolatkowie zawiadomili krewnych, a ci skontaktowali się z policją.

Poszukiwane małżeństwo pojechało w Tatry

W czwartek zakopiańska policja opublikowała zdjęcia pojawiły się zdjęcia na których widoczni są Aneta i Adam Jagłowie. Nie ma jednak dokładnych informacji dotyczących miejsca wykonania fotografii.

 

"Małżeństwo z Warszawy, które zaginęło, widziane było 23 maja 2023 r w jednym ze schronisk tatrzańskich" - czytamy w opisie.

Komunikat KPP Zakopane
Komunikat KPP Zakopane

Jagłowie są na Słowacji? Nieoficjalne informacje

Kolejne doniesienia związane są z pensjonatem "Vasko" w słowackim Zdziarze. Właściciel tego miejsca miał rozmawiać z zaginionymi przez telefon i pozwolić im spędzić u siebie noc.

 

- Do pensjonatu podeszli we wtorek około godz. 18 na piechotę. W ten dzień nie było mnie na miejscu, ale w obiekcie spała zaprzyjaźniona grupa turystów z Niemiec. To właśnie ich Polacy zapytali, czy mam wolne pokoje - mówił Onetowi szef noclegowego obiektu. 

 

ZOBACZ: Białystok: 24-latek zmarł w trakcie interwencji policji. Głos zabrali świadkowie i komenda

 

Jak dodał, rozmawiał z parą telefonicznie i zaproponował jej nocleg, na który się zgodzili. - Twierdzili, że są bardzo zmęczeni, bo całą drogę z Zakopanego przeszli pieszo - stwierdził.

 

Mężczyzna nie wie, dokąd poszło zaginione małżeństwo. - Gdy jednak przeczytałem w polskich mediach o poszukiwaniach ludzi, którzy wyglądali identycznie jak ci moi goście, połączyłem wszystko w całość i dałem znać o sprawie zarówno polskiej, jak i słowackiej policji — podkreślił Słowak.

mjo/wka / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie