Kwota wolna od podatku. Kukiz: "Jeśli Tusk mówi, że chce dać 60 tys. zł, to znaczy, że zabierze"
"Ja za grosz nie ufam Tuskowi. Nie wierzę mu. On mnie w tylu sprawach oszukał" - mówił w wywiadzie dla PAP Paweł Kukiz. Jego słowa odnoszą się do projektu ustawy ws. wprowadzenie kwoty wolnej, który złożyli kilka dni temu politycy PO.
Borys Budka z PO poinformował w środę, że jego klub złożył w Sejmie projekt ustawy ws. wprowadzenie kwoty wolnej od podatku w wysokości 60 tys. zł rocznie. Takie rozwiązanie wcześniej proponował lider partii Donald Tusk.
- Oznacza to, że każda osoba, która zarabia dzisiaj około sześciu tysięcy złotych, nie będzie płaciła podatku dochodowego - wyjaśniał Budka.
"Za grosz nie ufam Tuskowi"
Kukiz w poprzedniej kadencji postulował o wprowadzenie kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł. Podczas rozmowy z PAP powiedział, że udało się to zrealizować dzięki współpracy z PiS.
"To nie jest gra polityczna, ale ja za grosz nie ufam Tuskowi. Nie wierzę mu. On mnie w tylu sprawach oszukał, że wymienię tylko kwestie zmian w ordynacji wyborczej, likwidacji Senatu, obniżenia podatków, VAT, a wszystko zrobił odwrotnie" - powiedział.
ZOBACZ: Tusk do Morawieckiego: Mateusz, ale z ciebie bambik
"Jeżeli Tusk mówi, że chce dać 60 tysięcy złotych kwoty wolnej od podatku, to znaczy, że zabierze 30 tysięcy" - ocenił Kukiz.
Jak stwierdził, "można PiS-u nie lubić, można nie tolerować różnych bezeceństw w spółkach Skarbu Państwa, szczególnie w Lasach Państwowych czy funduszach sprawiedliwości, ale nie zmienia to faktu, że wywiązują się z obietnic, które dali wyborcom - w przeciwieństwie do PO czy Tuska".
Od 1 stycznia 2022 roku kwota wolna od podatku wynosi 30 tysięcy złotych.