Nowe nagranie Prigożyna. Zapowiada pociągniecie do odpowiedzialności Szojgu

Świat
Nowe nagranie Prigożyna. Zapowiada pociągniecie do odpowiedzialności Szojgu
VK.com/concordgroup_official
Jewgienij Prigożyn

Pociągnę ministra obrony Siergieja Szojgu i szefa Sztabu Generalnego Walerija Gierasimowa do odpowiedzialności za "dziesiątki tysięcy" ofiar i rannych wśród członków Grupy Wagnera - ogłosił Jewgienij Prigożyn. Wcześniej zapowiedział, że Grupa Wagnera 10 maja opuści Bachmut.

Decyzja o opuszczeniu Bachmutu ogłoszona została na kanale Telegram biura prasowego grupy Wagnera. Na nagraniu widoczny jest Jewgienij Prigożyn wraz z bojownikami.

 

Według szefa prywatnej firmy wojskowej, Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej od blisko miesiąca wysyła jego pracownikom nie więcej niż 10 procent wymaganej ilości amunicji. To zaś powoduje ogromne straty w ludziach.

 

- Oficjalnie zwracam się do szefa Sztabu Generalnego Federacji Rosyjskiej, ministra obrony, naczelnego wodza Federacji Rosyjskiej i narodu rosyjskiego. Oświadczam w imieniu bojowników Wagnera, w imieniu dowództwa grupy Wagnera, że 10 maja jesteśmy zmuszeni przekazać pozycje w mieście Bachmut jednostkom Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej i wycofać resztki Wagnera do tylnych obozów, aby lizać rany - mówił.

 

ZOBACZ: Turcja. Bójka między dyplomatami. Ukrainiec i Rosjanin pobili się na szczycie

 

- Wycofuję oddziały Wagnera, bo bez amunicji są skazane na bezsensowną śmierć - dodał Prigożyn.

Prigożyn oskarża Szojgu i Gierasimowa

Służba prasowa szefa Grupy Wagnera w piątek zamieściła kolejne oświadczenie, na którym Prigożyn podkreślał, jak niewystarczająca liczba amunicji wpłynęła na straty wśród członków Grupy Wagnera. 


- Liczba zabitych i rannych jest na sumieniu tych, którzy nie wydawali nam amunicji. Jest to minister obrony Siergiej Szojgu i szef Sztabu Generalnego Walerij Gierasimow - mówił, dodając, że zwracał się z oficjalnymi pismami o większe dostawy, ale ich nie otrzymywał.

 

- Za dziesiątki tysięcy zabitych i rannych wagnerowców oni poniosą odpowiedzialność. Ja tego dopilnuję - zaznaczył.

Konflikt z generałami

Kilkanaście godzin wcześniej biuro prasowe Jewgienija Prigożyna opublikowało inne nagranie z jego udziałem. Wówczas szef prywatnej firmy wojskowej w ostrych słowach komentował decyzje generałów Siergieja Szojgu i Walerija Gierasimowa. "Kucharz Putina" zarzucał im brak wsparcia jednostek i złe decyzje frontowe.

 

- Brakuje nam amunicji w 70 proc.! Szojgu, Gierasimow, gdzie, do cholery, jest amunicja? Spójrz na nich, k****! - krzyczał, wskazując na leżące ciała poległych.

 

- Wy, zwierzęta, siedzicie w drogich klubach. Wasze dzieci uciekają od życia, robią filmy na Youtube. Myślicie, że jesteście panem tego życia (...) Oni (ochotnicy - red.) przyjechali tutaj dobrowolnie i umierają za to, żebyście wy funkcjonowali w swoich gabinetach z mahoniowymi meblami. Weźcie to pod uwagę - dodał.

Szojgu reaguje. Zlecił kontrole 

Po wezwaniach szefa Grupy Wagnera minister obrony Federacji Rosyjskiej Siergiej Szojgu zapowiedział, że "postawił sobie za cel skontrolowanie uzbrojenia na terenach, na których prowadzona jest operacja specjalna”. 


O planach Szojgu powiadomił resort obrony Rosji. "Szef rosyjskiego resortu zalecił generałowi Aleksiejemu Kuzmienkowi, by utrzymywał kontrolę nad nieprzerwanymi i rytmicznymi zaopatrzeniami uzbrojenia i sprzętu wojskowego grupy wojsk w rejonach specjalnej operacji wojskowej" - podano w komunikacie, cytowanym przez rosyjską agencję TASS. 

 

Zamieszczono również nagranie, na którym rosyjski minister obrony pojawił się w Południowym Okręgu Wojskowym

 

mjo/luq/anw/ml / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie