Zakaz importu produktów rolnych. Ukraińskie ministerstwo reaguje

Polska
Zakaz importu produktów rolnych. Ukraińskie ministerstwo reaguje
Polsat News
Wcześniej rolnicy zablokowali granicę z Ukrainą, domagając się wstrzymania importu zboża

Zgodnie z kierunkową decyzją Rady Ministrów właśnie podpisałem rozporządzenie w sprawie zakazu przywozu z Ukrainy produktów rolnych - poinformował w sobotę po południu minister rozwoju Waldemar Buda. Na decyzję zareagowało ukraińskie ministerstwo rolnictwa. "Decyzja strony polskiej jest sprzeczna z naszymi umowami" - podkreślono.

Zgodnie z treścią rozporządzenia, do Polski nie będzie można wwozić z Ukrainy zboża, cukru, chmielu, lnu i konopi, nasion, suszu paszowego, owoców i warzyw, drobiu, wołowiny, cielęciny, koziny, wieprzowiny, baraniny oraz jaj i produktów pszczelich. Zakaz obejmie również wino i alkohol etylowy.

 

"Zgodnie z kierunkową decyzją Rady Ministrów właśnie podpisałem Rozporządzenie w sprawie zakazu przywozu z Ukrainy produktów rolnych" - poinformował minister rozwoju Waldemar Buda we wpisie na Twitterze,

 

Rozporządzenie wchodzi w życie z dniem ogłoszenia. Powstało ono w porozumieniu z Ministrem Finansów i Ministrem Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

 

ZOBACZ: Kaczyński zapowiedział zakaz przywożenia żywności z Ukrainy. Potwierdził skup zboża

Rząd upoważnił ministerstwo do wstrzymania eksportu

Wcześniej informację na ten temat opublikowało Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. "Rada Ministrów omówiła aktualną sytuację na rynku rolnym oraz negatywne skutki rosyjskiej agresji w tym obszarze" - napisano w komunikacie resortu.

 

"Rząd upoważnił ministra rolnictwa oraz ministra rozwoju do wydania stosownych aktów prawnych w zakresie ochrony polskiego rynku rolnego przed destabilizacją - w tym czasowego zakazu importu towarów rolno-spożywczych z Ukrainy" - przekazało MRiRW.

 

Jak przekazało ministerstwo, urzędnicy pozostają w stałym kontakcie z władzami Ukrainy "w celu doprowadzenia do rozwiązania trudnej sytuacji związanej z destabilizacją na rynku rolnym".

Mateusz Morawiecki: Obronimy rolnictwo przed kryzysem

Sytuację rolników skomentował także Mateusz Morawiecki. Szef rządu we wpisie na Facebooku wskazywał, że jedną z konsekwencji wojny na Ukrainie jest wielki kryzys na rynku rolnym. "Mamy jego pełną świadomość. Nie możemy jednak dać się zastraszyć działaniom i propagandzie Putina – chociaż niestety nie brakuje ludzi, którzy powtarzają jego kłamliwą narrację i próbują zbić na tym swój polityczny kapitał" - napisał.

 

Premier podkreślił, że zostaną wprowadzone rozwiązania, by konkretnie ulżyć rolnikom. Dodał, że w wielu działaniach rząd jest ograniczany regulacjami europejskimi.

 

"Drodzy rolnicy, obronimy was przed tym kryzysem, to nasze zobowiązanie. W tym celu przygotowaliśmy tarczę rolną - czyli tarczę ochronną dla polskiego rolnictwa" - napisał Mateusz Morawiecki. Główne założenia projektu to zakaz importu produktów rolno-spożywczych, dopłaty do 500 zł do nawozów, wzrost zwrotu akcyzy za paliwo rolnicze do 2 zł i powszechny skup pszenicy z dopłatą do kwoty 1400 zł.

 

Polska wstrzymała import. Ukraińskie ministerstwo reaguje

Tuż po rozporządzenie polskich władz, głos w sprawie zabrało Ministerstwo Polityki Rolnej i Żywnościowej Ukrainy. Resort wydał oświadczenie, w którym wyrażono "ubolewanie nad decyzją polskich kolegów".

 

"Decyzja strony polskiej jest sprzeczna z naszymi umowami. MPRiŻ Ukrainy zawsze rozumiało sytuacje w polskim sektorze rolnym i szybko reagowało na różnego rodzaju wyzwania" - napisano w komunikacie.

Ukraińskie ministerstwo zwróciło uwagę na ustalenia sprzed tygodnia. Uzgodniono wówczas, że pszenica, kukurydza, nasiona słonecznika i rzepak do 1 lipca 2023 roku będą przejeżdżać przez Polskę tylko tranzytem. "W tym tygodniu osiągnęliśmy szereg porozumień w sprawie rozwijania korzystnej dla obu stron współpracy rolnej i rozwiązania kwestii logistycznych" - podkreślił resort.


ZOBACZ: Zboże z Ukrainy. Zełenski: Znaleźliśmy wyjście. Ostateczne rozwiązanie w najbliższym czasie


Zdaniem ukraińskich urzędników, "radykalne działania nie przyspieszą rozwiązania pewnych spraw". "Rozumiemy, że polscy rolnicy znajdują się w trudnej sytuacji, ale podkreślamy, że w najtrudniejszej sytuacji są rolnicy ukraińscy. To na terytorium Ukrainy trwa wojna, to ukraińscy rolnicy doznają kolosalnych szkód w wyniku rosyjskiej inwazji" - napisano.

 

Ministerstwo Polityki Rolnej i Żywnościowej Ukrainy zaproponowało także podpisanie nowej umowy o tranzycie produktów rolnych przez Polskę. "Jesteśmy gotowi do współpracy ze stroną polską przy dokładnym badaniu wszelkich nadużyć, które mogły mieć miejsce w tej kwestii i doprowadziły do obecnej sytuacji, która nie leży w interesie ani Polski, ani Ukrainy" - podkreślono.

 

"Wydarzenia kryzysowe powinny popchnąć nasze państwa do jeszcze bliższej współpracy we wszystkich aspektach, aby wyeliminować podstawową przyczynę tych problemów. Pozwoli to odbudować infrastrukturę logistyczną dla obustronnie korzystnej wymiany handlowo-gospodarczej, zgodnie z zasadami i zasadami integracyjnej strefy wolnego handlu pomiędzy Ukrainą a UE" - dodało ukraińskie ministerstwo.

 

jkm / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie