Wielka Brytania: Milioner ukrywa prawdziwe życie przed rodziną. "Nigdy im nie powiem"

Świat

Milioner wrzucił do sieci anonimowy post, w którym twierdzi, że nigdy nie powie rodzinie, jak duży jest jego majątek. "Zawsze będą myśleli, że jestem za granicą i walczę o lepsze życie" - napisał w swoim poście.

Dłoń mężczyzny w eleganckiej koszuli i kamizelce liczy banknoty dolara amerykańskiego nad otwartą książką, obok leżą kalkulator, smartfon, trzy pudełka z telefonami komórkowymi.
pexels
Milioner ukrywa przed rodziną swój majątek

Mężczyzna podający się za multimilionera ze szczegółami opisał, jak stara się ukrywać swój status finansowy przed rodziną. Gdy po studiach podjął pierwszą pracę związaną z wykształceniem, zauważył, że bliscy często pytali, ile zarabia i prosili, by wysyłał im część swojej wypłaty.

 

ZOBACZ: USA: Mieszkańcy Wisconsin kupują marihuanę za miliony w Illinois. Tracą na tym szkoły

 

To wzbudziło niepokój w mężczyźnie, jednak postanowił odciąć rodzinę od pieniędzy znacznie później, gdy założył własną firmę. Nie zdecydował się jednak na zakomunikowania im decyzji wprost. Uznał, że będzie udawał, że w rzeczywistości mieszka w znacznie tańszym mieszkaniu i zarabia mniej. 

Wielka Brytania: Dorobił się milionów. "Od tego momentu wszystko się zmieniło"

"Wszystko zaczęło się od tego, że wyjechałem na studia za granicę. Gdy dostałem pracę, od razu zadzwoniłem z tym do mamy. Ona zapytała, ile mi płacą. Byłem młody i nie sądziłem, że to pytanie jest tylko początkiem kłopotów. Powiedziałam jej, ile zarabiam. I choć ledwo było mnie stać na zaspokojenie swoich potrzeb, dla niej ta kwota była ogromna, bo w przeliczeniu na walutę w moim ojczystym kraju to naprawdę dużo. Moi rodzice już wtedy uznali, że jestem bogaty. Od tego momentu wszystko się zmieniło" - przekazał brytyjski dziennik "Daily Mail", cytując wpis mężczyzny z Reddita

 

Anonimowy internauta opisywał, że rodzina liczyła, że będzie płacił za ich podróże do niego i zachęcała innych członków, by również do niego przyjeżdżali. "Chcieli po prostu darmowych wakacji i zrobili ze mnie swojego przewodnika i bankomat". 

Milioner udawał, że stracił pracę 

Na początku pandemii mężczyzna rozwijał swoją działalność, która stawała się "coraz bardziej lukratywna". Wpadł jednak na pomysł, by nie mówić o dochodach i posiadaniu własnego biznesu rodzinie. Pierwotnie przekazał rodzinie, że stracił pracę, a potem - że udało się ją znaleźć, jednak nie jest szczególnie dochodowa. 

 

"Teraz płacą za własne loty i nie przyjeżdżają tak często, w zasadzie raz na dwa lata. Gdy jednak to się zdarza i mnie uprzedzają, proszę moją asystentkę, by wynajęła mi małe mieszkanie na kilka dni, choć w rzeczywistości mieszkam w penthouse'ie. Jeżdżę z nimi transportem publicznym, a gdy spacerujemy po okolicy, w której naprawdę mieszkam, specjalnie się rozmarzam na głos, jak wspaniale byłoby żyć w jednej z tych luksusowych posiadłości". 

 

ZOBACZ: Zmartwienia milionerów. Boją się zostawić dzieciom zbyt dużo pieniędzy


"Jak dotąd nie mają żadnego pojęcia. Nigdy im tego nie powiem i zawsze będą myśleli, że jestem za granicą i walczę o lepsze życie" - podsumował mężczyzna. 

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

kg/ sgo / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie