Żmigród: Odnaleziono dwa martwe bieliki. Do ich śmierci przyczynił się człowiek

Polska
Żmigród: Odnaleziono dwa martwe bieliki. Do ich śmierci przyczynił się człowiek
Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu
To nie pierwszy raz, gdy bieliki padają ofiarą trutki na lisy

Silną toksynę odnaleziono w organizmach dwóch martwych orłów bielików w województwie dolnośląskim. Zginęły, bo zjadły zatrutą padlinę lisów, które to z kolei posiliły się mięsem z trucizną. Śmiertelną pułapkę na zwierzęta zastawił człowiek. Co więcej specjaliści ustalili, że samica bielika złożyła jaja - stąd są zdania, że wraz z rodzicami, zmarły także młode tych ptaków.

Na dwa martwe bieliki natknięto się w Nadleśnictwie Żmigród, którego siedziba jest na północ od stolicy Dolnego Śląska. Jak przekazał wrocławski Uniwersytet Przyrodniczy, ptaki zostały otrute przez człowieka, co bez wątpienia wykazały badania.

 

"Ktoś wyłożył mięso z trutką, by pozbyć się lisów, a padliną lisa pożywiły się bieliki. Trucizna była tak silna, że ptaki znalezione obok zwierzęcia nie zdążyły odlecieć" - opisała uczelnia.

Nie żyją prawdopodobnie też młode bielika. "Samica była już po złożeniu jaj"

Sekcja zwłok zwierząt wykazała obecność silnej substancji toksycznej w ich organizmach. Jak opisał dr Tomasz Piasecki z Katedry Epizootiologii Ptaków i Zwierząt Egzotycznych, najprawdopodobniej zmarły nie tylko te dwa ptaki, ale i młode, które pozostały w gnieździe.

 

ZOBACZ: Najstarsza żyjąca w niewoli orka ma zostać uwolniona. Spędziła w akwarium ponad pół wieku

 

- Badania jednoznacznie wykazały bowiem, że samica była już po złożeniu jaj - uściślił ekspert.

 

Uniwersytet podał, że to nie pierwszy przypadek, gdy chroniony ptak zatruł się po zjedzeniu mięsa otrutego lisa. "Niestety namierzenie osób, które wyrzucają mięso z trucizną jest praktycznie niemożliwe" - dodano.

 

Bieliki były w Polsce tępione. Później ginęły przez środki chemiczne

Orły bieliki są w naszym kraju prawnie chronione. Dodatkowej ochronie podlega też jego gniazdo. Tam, gdzie któryś z tych ptaków założy swój "dom", powstają specjalne strefy ochronne.

 

Na "Czerwonej liście ptaków Polski" z 2020 roku bieliki zostały sklasyfikowane jako "gatunek najmniejszej troski". Ich liczbę oszacowano na 1 tys. - 1,4 tys. par. 100 lat temu było inaczej - ptaki te intensywnie tępiono, przez co w latach 30. XX wieku było tylko kilkanaście par lęgowych.

 

ZOBACZ: Anglia. Krowa Doris nie chciała wstać i wyjść ze stajni. Nagranie hitem w mediach społecznościowych

 

Wzrost liczebności bielików notowano po II wojnie światowej, a później na nowo zarejestrowano odwrotną tendencję. Wówczas szkodziły im chemiczne środki ochrony roślin.

 

Obecnie Polska jest trzecim w Europie krajem pod względem wielkości populacji tego ptaka, zajmując miejsce po Norwegii i Rosji. Bieliki głównie spotkać można za zachodzie kraju, na wybrzeżu i Mazurach, a także przy wschodnich krańcach państwa.

wka/ sgo / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie