Kamienna Góra. Uciekali przed policją. Rzucali kolcami do przebijania opon
Dolnośląska policja zatrzymała po pościgu dwóch mężczyzn, którzy chcąc uniknąć kontroli drogowej, zaczęli uciekać autem osobowym. Pasażer rzucał pod koła radiowozu metalowe kolce do przebijania opon. Podejrzewanych udało się zatrzymać. 38-latek kierował bez prawa jazdy i pod wpływem narkotyków. W aucie był też sprzęt do kradzieży samochodów - podała komenda z Kamiennej Góry.
Dwóch mężczyzn, którzy jechali osobówką bez zapiętych pasów bezpieczeństwa, zauważył w minioną środę patrol "drogówki" z Komendy Powiatowej Policji w Kamiennej Górze na Dolnym Śląsku.
Rzucali kolcami do przebijania opon
Policjanci włączyli sygnały, przygotowując się do przeprowadzenia kontroli. Jednak, kiedy podeszli do auta, które się zatrzymało, jego kierowca gwałtownie ruszył i zaczął uciekać.
Funkcjonariusze rozpoczęli pościg, zaalarmowali także dyżurnego oficera. Uciekający samochód znacznie przekraczał dopuszczalną prędkość i łamał przepisy ruchu drogowego.
ZOBACZ: Nowy Odrowążek. Uciekał przed policjantami. Schował się w psiej budzie
Pasażer uciekającego pojazdu wyrzucał przez okno jakieś przedmioty. Okazało się, że były to metalowe kolce służące do przebijania opon.
- Tylko wysokie umiejętności techniczne prowadzenia pojazdów kierującego radiowozem policjanta, uchroniły mundurowych przed wypadkiem - poinformowała st. sierż. Katarzyna Trzepak-Balicka, oficer prasowa komendy w Kamiennej Górze.
W końcu patrol z komisariatu w Lubawce ustawił blokadę w miejscowości Jarkowice. Uciekinier zatrzymał się przed nią. Jednak gdy policjanci próbowali wyciągnąć go z pojazdu, znowu ruszył i potrącił policjanta. Funkcjonariuszowi nic się na szczęście nie stało i dołączył do dalszego pościgu.
W tej samej miejscowości mężczyźni porzucili pojazd na drodze polnej i próbowali uciekać pieszo. Zostali dogonieni, obezwładnieni i zatrzymani.
Udawał, że jest bratem-bliźniakiem
- Kierującym okazał się 32-latek z Jeleniej Góry, który dodatkowo wprowadzał policjantów w błąd, podając się za swojego brata bliźniaka - informuje st. sierż. Trzepak-Balicka.
Okazało się także, że mężczyzna miał odebrane prawo jazdy. Kierujący był także pod wpływem narkotyków. Aby ustalić dokładne ich stężenie, w szpitalu pobrano mu krew do badań.
- Policjanci zabezpieczyli także urządzenia, które mogą służyć do kradzieży pojazdów - podała rzeczniczka.
ZOBACZ: Włocławek: Uciekał przed policją, spowodował kilka kolizji. Dostał 21 tys. mandatu
38-latkowi z Kamiennej Góry, który wyrzucał kolce, postawiono zarzut związany z bezpośrednim narażeniem na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Kierowca usłyszał zarzuty kierowania pojazdem mimo cofnięcia uprawnień, niezatrzymania się do kontroli oraz bezpośredniego narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - podała dolnośląska policja.
Czytaj więcej