Niezwykłe odkrycie teleskopu Webba. Burza piaskowa na innej planecie

Świat
Niezwykłe odkrycie teleskopu Webba. Burza piaskowa na innej planecie
Wikimedia Commons/NASA/Joseph Olmsted
Grafika przedstawia egzoplanetę VHS 1256b

Po raz pierwszy na planecie znajdującej się poza Układem Słonecznym zaobserwowano szalejącą burzę piaskową. Odkrycie było możliwe dzięki Kosmicznemu Teleskopowi Jamesa Webba.

Burza piaskowa nawiedziła egzoplanetę znaną jako VHS 1256b, która znajduje się około 40 lat świetlnych od Ziemi. Dzięki teleskopowi Jamesa Webba odkryto, że cząsteczki pyłu to krzemiany - małe ziarna zawierające krzem i tlen stanowiących podstawę większości minerałów skalistych.

Burza piaskowa na VHS 1256b

Jednak to, co wykryli naukowcy nie jest tym samym zjawiskiem, które można zaobserwować w suchym, pustynnym regionie naszej planety. To raczej skalista mgła. - To trochę tak, jakby wziąć ziarna piasku, ale o wiele drobniejsze. Mówimy o ziarnach krzemianu wielkości cząstek dymu - wyjaśniła prof. Beth Biller z Uniwersytetu Edynburskiego i Królewskiego Obserwatorium w Edynburgu.

 

ZOBACZ: Ten obraz z teleskopu Webba rozpala wyobraźnię. Dom dla wielu cywilizacji


- Tak właśnie wyglądałyby chmury na VHS 1256b, ale byłyby o wiele cieplejsze. Ta planeta jest gorącym, młodym obiektem. Temperatura wierzchołków chmur jest być może podobna do temperatury płomienia świecy - dodała Biller.

 

Wcześniejsze obserwacje VHS 1256b wykazały, że jest ona czerwona, co sugeruje, że w jej atmosferze może znajdować się pył. Teleskop Webba to potwierdził. - To fascynujące, ponieważ pokazuje, jak różnić mogą się chmury na innych planetach od chmur pary wodnej, które znamy na Ziemi - powiedział Biller.

Egzoplanetę odkryto w 2015 roku

VHS 1256b została po raz pierwszy zidentyfikowana w Chile w 2015 roku przez opracowany w Wielkiej Brytanii teleskop Vista. Naukowcy określają ją "super Jowiszem". Planeta jest bowiem podobna do gazowego olbrzyma w naszym Układzie Słonecznym, ale dużo większa - może być nawet od 12 do 18 razy masywniejsza. VHS 1256b krąży wokół kilku gwiazd w dużej odległości - około czterokrotnie większej niż odległość Plutona od naszego Słońca.

 

ZOBACZ: Przełomowe odkrycie teleskopu Webba. To historia Wszechświata

 

- Widzimy na niej tlenek węgla i metan w atmosferze, co wskazuje, że jest gorąca i turbulentna, a materiał wydobywa się z głębin. Prawdopodobnie istnieje wiele warstw krzemianu. Te, które widzimy, to jedne z bardzo, bardzo drobnych ziaren, które znajdują się wyżej w atmosferze, ale mogą istnieć większe ziarna niżej w atmosferze - stwierdziła Biller.

 

Naukowcy nie zrobili "ładnych" zdjęć planety. Wyjaśnili, że to, czego dokonali, to rozdzielenie światła pochodzącego z VHS 1256b na jej składowe kolory, aby rozróżnić skład atmosfery.

Teleskop Webba bada, czy planety nadają się do życia

Podstawową misją teleskopu Jamesa Webba jest obserwacja gwiazd i galaktyk, które po raz pierwszy zaświeciły zaledwie kilkaset milionów lat po Wielkim Wybuchu. Kluczowym celem jest jednak badanie egzoplanet. Naukowcy mają bowiem nadzieję, że będą w stanie stwierdzić, czy niektóre z nich mają warunki odpowiednie do życia.

 

ZOBACZ: Teleskop Webba odkrył swoją pierwszą planetę. Jest zaskakująco podobna do Ziemi

 

Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba to wspólny projekt amerykańskich, europejskich i kanadyjskich agencji kosmicznych. Został wystrzelony w grudniu 2021 roku i jest uważany za następcę Kosmicznego Teleskopu Hubble'a.

msm/ac / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie