Gigantyczny rój wodorostów zmierza w kierunku Florydy. Ma 8 km szerokości

Świat
Gigantyczny rój wodorostów zmierza w kierunku Florydy. Ma 8 km szerokości
Wikimedia Commons/Vely Michel/CC BY-SA 4.0/ Zdj. ilustracyjne
W kierunku Florydy płynie gigantyczna plama gronorostów

"W stronę wybrzeży Stanów Zjednoczonych zmierza plama wodorostów mająca 8 km szerokości" - poinformował meksykański serwis informacyjny thecancunsun.com. Eksperci ostrzegają, że glony mogą stanowić zagrożenie dla bioróżnorodności oraz zdrowia mieszkańców.

W kierunku Florydy płynie rój glonów znanych jako gronorosty bądź sargasy. Brunatnice te występują w Morzu Sargassowym na Oceanie Atlantyckim. Kiedy dochodzi do zakwitania glonów, fale wyrzucają na brzeg ich ogromne ilości.

 

"Zmierzająca w kierunku USA plama wodorostów ma 8 km szerokości" - podkreślił serwis thecancunsun.com. W 2019 roku badacze oszacowali, że glony utworzyły na powierzchni oceanu "pas" ważący ponad 22 mln ton. W tym okresie morze wyrzuciło w Galveston w Teksasie ponad 8400 ton gronorostów w ciągu zaledwie 24 godzin.

Blokują dostęp do światła i tworzą strefy martwych wód

Na otwartym oceanie sargasy zapewniają niezbędne siedlisko i schronienie dla wszelkiego rodzaju zwierząt morskich. Mogą także zapobiegać erozji wybrzeża. Poważne wyzwanie mogą jednak stanowić niekontrolowane zakwity glonów.

 

ZOBACZ: Postępujące zmiany klimatyczne zmusiły renifery do jedzenia… wodorostów

 

- Kiedy na plażach gromadzi się zbyt dużo gronorostów, może to być szkodliwe dla lokalnego środowiska, turystyki i rybołówstwa oraz stanowić zagrożenie dla zdrowia mieszkańców - podkreślił badacz glonów Mengqiu Wang z Uniwersytetu Południowej Florydy.

 

Plamy wodorostów szkodzą rafom koralowym, utrudniając im dostęp do światła. Tworzą także strefy martwych wód, gdzie zawartości tlenu jest zbyt niska, by mogły tam żyć organizmy roślinne i zwierzęce. Glony mogą także blokować śmigła łodzi motorowych.

Szkodliwe zakwity gronorostów. "Pas glonów raczej z nami zostanie"

Rozkładające się gronorosty produkują także toksyczne substancje, takie jak siarkowodór. W 2018 roku na Gwadelupie i Martynice zgłoszono ponad 11 tys. przypadków zatrucia wody. Zakwity plam glonów są coraz powszechniejsze także z powodu zmian klimatycznych, które prowadzą do podnoszenia się temperatury oceanu.

 

- Opierając się na danych z ostatnich 20 lat można stwierdzić, że pas gronorostów na Oceanie Atlantyckim raczej z nami zostanie - podsumował w rozmowie z Newsweekiem Chuanmin Hu, profesor oceanografii z Uniwersytetu Południowej Florydy.

jkm / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie