Zakaz aut spalinowych trafi do kosza? Ekspert odpowiada

Polska
Zakaz aut spalinowych trafi do kosza? Ekspert odpowiada
Polsat News
Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego

Przejście na paliwa zeroemisyjne powinno być operacją, która przede wszystkim będzie akceptowalna społecznie. Nie możemy doprowadzić do tego, żeby szczególnie w krajach biedniejszych, takich jak Polska, pojawiło się ubóstwo czy wykluczenie transportowe - mówił na antenie Polsat News Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego. - Odwrotu od zeroemisyjności nie ma - dodał.

Parlament Europejski przegłosował zakaz sprzedaży aut spalinowych w Unii Europejskiej od 2035 roku. 7 marca bieżącego roku miało odbyć się głosowanie w sprawie, okazało się jednak, że Niemcy, największy producent samochodów, się wycofuje. Jakub Faryś, Prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego na antenie Polsat News został zapytany, czy oznacza to, że pomysł trafi do kosza.

 
- Najkrótsza odpowiedź brzmi "nie", dlatego że to, o czym teraz rozmawiamy, to pewne techniczne przesunięcie. Decyzja została podjęta, przeszła całą procedurę i teraz miało być ostateczne głosowanie - odpowiedział. - Odwrotu, że w 2035 roku będzie zero emisyjność nie ma - dodał.

E-paliwa. Czy będą dla samochodów spalinowych?

Faryś został zapytany, czy każdy samochód spalinowy będzie mógł jeździć na paliwo syntetyczne tzw. e-paliwo. 


- Na razie jesteśmy na etapie, kiedy koszt wytworzenia takiego paliwa jest bardzo wysoki (…) Biorąc pod uwagę, że to ewentualnie weszłoby w roku 2035, to myślę, że technologia pójdzie jeszcze na tyle do przodu, że jeżeli KE przychyli się do tego, to będziemy jeździć samochodami, które będą mogły tankować takie paliwo - wyjaśnił.

 

ZOBACZ: Raport NIK. Milion "elektryków" do 2025 r. Izba o "nierealnej wizji" rządu


Prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego podkreślił, że jeżeli zakaz wejdzie w życie w 2035 roku, będzie on formalny. - Wtedy wejdą bardzo wysokie - czy też będą dalej, bo już teraz są - opłaty za niespełnienie celu emisyjnego, czyli nieosiągnięcie w przypadku 2035 roku nieemisyjności - mówił. 

 

WIDEO. Jakub Faryś: Nie możemy doprowadzić do ubóstwa czy wykluczenia transportowego


Jak dodał, producenci wciąż będą mogli sprzedawać samochody spalinowe, jednak będą one obłożone wysoką karą, która sprawi, że sprzedaż takich aut będzie nieopłacalna. 

 

- Mamy nie tylko samochody bateryjne, mamy jeszcze wodór. Być może zdarzy się tak, że w najbliższych kilku latach pojawi się jeszcze jakieś inne rozwiązanie, takie jak np. e-paliwa. (…) Na tym etapie wydaje się, że technologia bateryjna jest najlepiej rozwinięta, najwięcej producentów idzie tą drogą - przekazał.

Koszt ekologicznych samochodów 

Jakub Faryś podkreślił, że pojawiają się pytania o koszty. - Całe przejście na paliwa zeroemisyjne powinno być operacją czy procesem, który przede wszystkim będzie akceptowalny społecznie. Nie możemy doprowadzić do tego, żeby szczególnie w krajach biedniejszych, takich jak Polska, pojawiło się ubóstwo czy wykluczenie transportowe - podkreślił.


- Musimy wziąć pod uwagę specyfikę każdego kraju i tak przeprowadzić tę operację, żeby z jednej strony zapewnić czyste powietrze, ale z drugiej strony, żeby nie doprowadzić do wykluczenia komunikacyjnego - dodał.

anw / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie