USA: Do drzwi zapukał aligator. "Myślałam, że to moje dziecko"
Mieszkanka Teksasu usłyszała rano pukanie do drzwi wejściowych. Po ich otworzeniu zobaczyła na progu zwiniętego w kłębek aligatora. Kobieta wezwała na miejsce służby, który zajęły się bezpiecznym przeniesieniem gada.

Incydent z aligatorem miał miejsce w środę w Teksasie. Właścicielka posiadłości w miejscowości Clear Lake znalazła pod swoimi drzwiami blisko dwuipółmetrowego aligatora.
- Usłyszałam pukanie do drzwi i myślałam, że to jedno z moich dzieci robi sobie żarty. Kiedy otworzyłam drzwi, musiałam wziąć głęboki wdech - opisała Alexis Harmon w rozmowie z amerykańską stacją KHOU 1.
Teksas: Gad znaleziony na progu domu. Został bezpiecznie usunięty
Kobieta wezwała na miejsce policję. Funkcjonariusze zawiadomili o sytuacji specjalistę od łapania gadów. Tim DeRamus zajął się bezpiecznym przetransportowaniem gada do rezerwatu.
- Często wychodzą o tej porze roku - podkreślił mężczyzna.
Zdjęcia gada opublikowało w mediach społecznościowych Biuro Szeryfa Hrabstwa Harris. "Puk, puk! Kto tam?" - podpisali je żartobliwie funkcjonariusze.
Amerykańskie aligatory mogą mierzyć ponad cztery metry długości. Waga gadów dochodzi do 350 kg. Zwierzęta zazwyczaj nie atakują jednak ludzi.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
Czytaj więcej