Świebodzin. 19-latek rozbił busem radiowóz. Był pijany, nie miał prawa jazdy, uciekał z koleżankami

Polska
Świebodzin. 19-latek rozbił busem radiowóz. Był pijany, nie miał prawa jazdy, uciekał z koleżankami
Komenda Powiatowa Policji w Świebodzinie
19-latek miał promil alkoholu w organizmie oraz nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami.

Gdy policjanci z "drogówki" w Świebodzinie podjęli próbę zatrzymania do kontroli białego busa, jego kierowca zawrócił i zaczął uciekać. Gdy dzielnicowi zablokowali drogę radiowozem, kierowca uderzył w oznakowany samochód. Następnie zabarykadował się w kabinie. Pijanego 19-latka, który jechał bez prawa jazdy, trzeba było siłą wyciągnąć z busa. Okazało się, że nie był sam. Wiózł dwie nieletnie.

Na widok policjantów z "drogówki" w Świebodzinie biały bus nie zatrzymał się do kontroli, tylko zawrócił i zaczął uciekać.

Policjanci, którzy kontrolowali prędkość pojazdów w Borowie (woj. lubuskie), zwrócili w minioną sobotę uwagę na dostawczego mercedesa, bo samochód miał na liczniku blisko 100 km/h.

 

ZOBACZ: Biała Podlaska. "Zdarzenie lotnicze" z udziałem polskiego śmigłowca Mi-24

 

Auto uciekało po bocznych wąskich drogach, a kierowca popełniał wiele wykroczeń, stwarzając zagrożenie dla innych uczestników ruchu.

Kierowca m.in. blokował radiowóz i nie stosował się do sygnałów wydawanych przez policjantów.

 

W pewnym momencie patrol dzielnicowych odciął kierowcy drogę ucieczki, blokując pojazdem wąską drogę.

"Uciekinier nie zamierzał jednak się poddać i uderzył czołowo w radiowóz, stwarzając zagrożenie dla policjantów, a także przewożonych przez siebie pasażerów" - podał aspirant Marcin Ruciński, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Świebodzinie.

 

WIDEO - Mężczyzna nie zatrzymał się do kontroli. Następnie zaczął uciekać

 

Zabarykadował się w samochodzie z nieletnimi pasażerkami

Funkcjonariusze podbiegli do auta, by zatrzymać kierowcę, ale mężczyzna nie chciał otworzyć drzwi. Dlatego policjanci musieli wybić szybę.

 

"Mimo to mężczyzna nadal stawiał opór i nie chciał opuścić pojazdu. Dlatego został siłowo wyciągnięty i zatrzymany" - poinformował asp. Ruciński.

 

W wyniku zdarzenia dwóch policjantów trafiło do szpitala, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Nic nie stało się 19-letniemu kierowcy i dwóm nieletnim pasażerskim, które znajdowały się w samochodzie.

 

ZOBACZ: Garwolin. Nastolatkowie zniszczyli kapliczki. Usłyszeli zarzuty

 

Policjanci ustalili, że 19-latek ma promil alkoholu w organizmie i nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami.

 

Jego sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Świebodzinie. Zatrzymany w sobotę mężczyzna może usłyszeć zarzuty niezatrzymania się do kontroli, kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, umyślnego uszkodzenia radiowozu, uszkodzenia ciała, a także szeregu wykroczeń w tym kierowania pojazdem pomimo braku uprawnień.

 

Grozi mu do 5 lat więzienia, dożywotni zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi, grzywna oraz obowiązek wpłaty 5 tysięcy złotych na Fundusz Pomocy Poszkodowanym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

 

hlk/ sgo / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie