Alaksandr Łukaszenka: Ukraina rzuciła Białorusi wyzwanie

Świat
Alaksandr Łukaszenka: Ukraina rzuciła Białorusi wyzwanie
PAP/EPA/BELARUS PRESIDENT PRESS SERVICE / HANDOUT
Alaksandr Łukaszenka

Atak na rosyjski samolot wczesnego ostrzegania A50 na lotnisku wojskowym w Maczuliszczach na Białorusi to "rzucenie wyzwania Białorusi" - uważa białoruski dyktator Alaksand Łukaszenka. - Jeśli myślicie, że rzucając to wyzwanie, wciągniecie nas w wojnę jutra, która dziś toczy się już w całej Europie, to się mylicie - mówił.

- Kiedyś myślałem, że Ukraina potrzebuje pokoju, że Zełenski kibicuje swojemu narodowi. Prezydent Zełenski to tylko gnida. Nic tylko gnida. Takie operacje nie są przeprowadzane bez zgody przywódcy kraju. Mówię to jako prezydent - powiedział Alaksandr Łukaszenka, cytowany przez portal Ukraińska Prawda.

 

Zdaniem Łukaszenki w taki sposób należy oceniać prezydenta Ukrainy, ponieważ wcześniej "biegał dookoła Białorusi i proponował zawarcie paktu o nieagresji".

 

- Jeśli oni liczą, a wiem, że chcą nas wciągnąć w wojnę na rozkaz Amerykanów. Jeśli myślicie, że rzucając to wyzwanie, wciągniecie nas w wojnę jutra, która dziś toczy się już w całej Europie, to się mylicie - mówił.

Białoruś: Atak na rosyjski samolot A50

Nieoficjalne informacje o ataku na rosyjski A50, stacjonujący na lotnisku w Maczuliszczach, czyli 15 km od Mińska zostały przekazane pod koniec lutego. Do przeprowadzenia ataku przyznała się opozycyjna grupa Bypol.

 

Reżimowe media w Białorusi milczały kilka dni na temat zdarzenia. Po kilku dniach władze oskarżyły niezależne media o powielanie nieprawdziwych informacji. Opublikowane zostało także nagranie, na którym widniał samolot. Po ataku maszyna miała zostać przeniesiona do naprawy do Rosji.

Łukaszenka wskazuje "winnych"

Jak przekazywał we wtorek na antenie Polsat News białoruski opozycjonista Paweł Łatuszka, po ataku w Białorusi rozpoczęło się "poszukiwanie winnych", każdego dnia dochodzi do kolejnych zatrzymań i aresztowań.

 

ZOBACZ: Paweł Łatuszka: Zachód zapomniał o Białorusi

 

Alaksandr Łukaszenka powiadomił także dzisiaj, że w Białorusi został zatrzymany "agent ukraińskich służb specjalnych oraz jego współpracownicy", którzy brali udział w ataku na samolot. Powielając kremlowską propagandę, w atak oprócz rzekomo mieli być zamieszani zarówno obywatele Ukrainy, jak i pracownicy CIA.

anw/ sgo / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie