Solidarna Polska wydała oświadczenie. Decyzja prezydenta to "krok w dobrą stronę"

Polska
Solidarna Polska wydała oświadczenie. Decyzja prezydenta to "krok w dobrą stronę"
PAP/Piotr Nowak
Solidarna Polska jest zadowolona z decyzji Andrzeja Dudy

Według Solidarnej Polski decyzja prezydenta ws. ustawy o Sądzie Najwyższym to "krok w dobrą stronę". Ziobryści przypominają wcześniejsze próby zmian w sądownictwie. "Cieszymy się, że Prezydent wyciągnął z tego właściwe wnioski" - czytamy w oświadczeniu.

Zarząd Krajowy Solidarnej Polski wydał oświadczenie, w którym stwierdza, że decyzja prezydenta o skierowaniu ustawy o Sądzie Najwyższym do Trybunału Konstytucyjnego, to "krok w dobrą stronę".

 

Ziobryści podkreślili też, że apelowali o zawetowanie ustawy. Ich zdaniem ustępstwa wobec Unii Europejskiej są tożsame z ograniczeniem polskiej suwerenności.

 

W swoim piśmie odnieśli się do weta Andrzeja Dudy z 2017 roku, kiedy zablokował przygotowane przez Zbigniewa Ziobrę zmiany w sądownictwie. "Spowodowało to narastający proces destabilizacji polskiego sądownictwa i osłabienie polskiej suwerenności" - pisze Solidarna Polska.

 

ZOBACZ: Zbigniew Ziobro: UE wyciąga swoje brudne łapska po polskie dzieci

 

"Uleganie naciskom Unii Europejskiej przynosiło zawsze eskalację żądań, upokarzanie Polski i głowy państwa. Mamy do czynienia z trzecią już ustawą o Sądzie Najwyższym, wymuszaną szantażem Brukseli. Dwie pierwsze zostały przygotowane przez Prezydenta. Były kompromisem, ale i tak nie zadowoliły unijnych oczekiwań. Cieszymy się, że Prezydent wyciągnął z tego właściwe wnioski" - podkreślono w oświadczeniu.

 

 

"Ostatnie lata pokazały, że mieliśmy rację. Zawsze będziemy wierni idei Polski suwerennej, rozwijającej się i bezpiecznej. Nigdy nie zgodzimy się na uległość wobec obcych rządów i ograniczenie suwerenności Ojczyzny" - ocenia koalicjant Prawa i Sprawiedliwości.

Prezydent kieruje ustawę do TK

Prezydent Andrzej Duda zdecydował w piątek, że nie podpisze ustawy o Sądzie Najwyższym, tylko skieruje ją do Trybunału Konstytucyjnego w trybie prewencyjnym. Ustawa nie będzie obowiązywała dopóki sędziowie nie stwierdzą, że jest zgodna z konstytucją.

 

ZOBACZ: Zbigniew Ziobro z listem otwartym do Andrzeja Dudy. Chce debaty społecznej ws. KPO

 

Zmiany w sądownictwie są kluczowe z punktu widzenia rozmów polskiego rządu z instytucjami unijnymi. Komisja Europejska ma wątpliwości co do systemu dyscyplinarnego sędziów. Miała to zmienić ustawa, która pozwala wypełnić tzw. kamienie milowe.

 

Projekt o Sądzie Najwyższym ma umożliwić wypłatę środków z Krajowego Planu Odbudowy.

Ziobro: Chodzi o zmianę rządów w Polsce

W sobotę sprawę postanowił skomentować minister sprawiedliwości. - Jakakolwiek nie byłaby decyzja prezydenta, pieniądze z kredytu jakim faktycznie jest KPO i tak nie zostałyby Polsce wypłacone. Tutaj nie chodzi o żadną praworządność. Tutaj chodzi o zmianę władzy w Polsce - stwierdził Zbigniew Ziobro.

 

- Politycy niemieccy, rękoma Komisji Europejskiej chcą doprowadzić do zmiany rządów. Chcą to zrobić w sposób niedemokratyczny, przy wykorzystaniu szantażu, jakim dysponuje od pewnego czasu Komisja Europejska. Takie możliwości uzyskała w 2020 roku, aby blokować pieniądze i wymuszać zmiany w różnych obszarach funkcjonowania państwa - dodał polityk na konferencji prasowej.

 

- Celem jest zmiana władzy, by ich kolaborant polityczny Donald Tusk objął rządy w Polsce i realizował politykę niemiecką, zgodną z interesami Berlina - ocenił Ziobro.

jk / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie