Pod dziećmi załamał się lód. Tragiczny finał akcji nad rzeką
Dwaj chłopcy wpadli do rzeki Iławka w Iławie (woj. warmińsko-mazurskie). Jednemu z nich udało się wydostać z wody o własnych siłach. Drugiego po kilkudziesięciu minutach wydobyli strażacy. Ośmiolatek w stanie ciężkim trafił do szpitala. Jak podały lokalne media, chłopiec nie przeżył.
- W czwartek po południu dwaj chłopcy wpadli do rzeki Iławka w Iławie - poinformowała polsatnews.pl st. asp. Joanna Kwiatkowska z Komendy Powiatowej Policji w Iławie.
- Jeden z chłopców wydostał się z wody o własnych siłach, drugi - ośmiolatek - nie dał rady - dodała.
Strażacy wyłowili dziecko z wody
Na miejsce wezwano straż pożarną, pogotowie ratunkowe oraz policję. Akcja poszukiwawcza trwała niemal godzinę.
ZOBACZ: Niemcy. Rodzeństwo znalezione martwe w zamarzniętym jeziorze
"Chłopiec został podjęty na drugim brzegu rzeki około 50 metrów od miejsca zdarzenia i natychmiast przekazany Zespołowi Ratownictwa Medycznego" - czytamy na Facebooku Komendy Powiatowe Państwowej Straży Pożarnej w Iławie.
8-latek nie żyje
Według lokalnych mediów chłopcy, którzy mieszkają w okolicy, bawili się na placu zabaw znajdującym się w pobliżu. W pewnym momencie weszli na oblodzony brzeg rzeki. Lód nie wytrzymał i chłopcy wpadli do lodowatej wody.
ZOBACZ: Krasnobród: Pod mężczyzną załamał się lód. Na ratunek ruszył burmistrz
Radio Olsztyn poinformowało, ze "wyciągnięty spod lodu chłopiec był nieprzytomny i siny". Podjęto reanimację i chłopiec trafił do szpitala. Jak powiadomił portal Gazeta Olsztyńska, 8-latek zmarł w nocy.
Na miejscu po zdarzeniu policjanci. - Ustalamy dokładne okoliczności i przyczyny tego zdarzenia. Musimy wyjaśnić, czy w momencie zdarzenia dzieci znajdowały się pod opieką dorosłych - przekazała st.asp. Joanna Kwiatkowska.
Czytaj więcej