Tatry. Zamknięta droga do Morskiego Oka i szlak do Pięciu Stawów. Zagrożenie lawinami

Polska
Tatry. Zamknięta droga do Morskiego Oka i szlak do Pięciu Stawów. Zagrożenie lawinami
Tatrzański Park Narodowy
"Narciarzy jeżdżących na Kasprowym Wierchu prosimy o pozostanie wyłącznie na przygotowanych trasach narciarskich!" - podało TOPR w komunikatach.

Tatrzański Park Narodowy zamknął na wniosek Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego dwa ważne szlaki turystyczne w Tatrach. Turyści nie wejdą na drogę do Morskiego Oka z Palenicy Białczańskiej. Zakaz dotyczy także szlaku z Roztoki do Doliny Pięciu Stawów Polskich. Powodem jest wysoki, czwarty stopień zagrożenia lawinowego i szczególne zagrożenie wielkimi lawinami w tych rejonach.

W czwartek Tatrzański Park Narodowy zamknął popularne szlaki turystyczne w Tatrach.

Zamknięta droga do Morskiego Oka

Nieczynna jest trasa Palenica Białczańska - Morskie Oko, czyli asfaltowa droga do Morskiego Oka. Nieczynny jest też szlak od Wodogrzomotów Mickiewicza do Doliny Pięciu Stawów. Obydwie trasy są zamknięte do odwołania, a TPN nie sprzedaje na nich biletów.

 

ZOBACZ: Beskid Sądecki: Jedna z najtrudniejszych akcji GOPR. "Nawet sprzęt odmawiał posłuszeństwa"

 

"Parkingi na Palenicy Białczańskiej i Łysej Polanie są nieczynne, transport konny wstrzymany jest do odwołania" - podał park, odradzając wszelkie wyjścia w góry.

 

Ratownicy TOPR: Zagrożone są dna dolin

Wcześniej w czwartek Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe wprowadziło czwarty stopień zagrożenia lawinowego.

 

"W Tatrach warunki skrajnie niebezpieczne. W związku z kolejnymi opadami śniegu wraz z silnym wiatrem, TOPR ogłosił 4 - WYSOKI! stopień zagrożenia lawinowego. Prosimy o zaniechanie jakiejkolwiek działalności górskiej" - informuje pogotowie tatrzańskie.

 

Ratownicy ostrzegają, że zagrożone są rejony gór, które w normalnych warunkach zapewniają pełne bezpieczeństwo.

 

ZOBACZ: Turyści zgubili się na Babiej Górze. Interweniowali Goprowcy

 

"Lawiny mogą osiągać z pozoru bezpieczne dna dolin. Prosimy pamiętać, że w obecnych warunkach, oczekiwanie na pomoc w górach może się znacznie wydłużyć!" - podało TOPR.

 

"Odradzamy wycieczki drogą do schroniska przy Morskim Oku oraz doliną Roztoki do dol. Pięciu Stawów Polskich. Narciarzy jeżdżących na Kasprowym Wierchu prosimy o pozostanie wyłącznie na przygotowanych trasach narciarskich!" - podało TOPR w komunikatach.

 

Więcej informacji można znaleźć na stronie lawiny.topr.pl.

 

Groźba samoistnego zejścia dużych lawin

Czwarty stopień zagrożenia lawinowego to sytuacja, w której wyzwolenie lawiny jest prawdopodobne nawet przy małym obciążeniu dodatkowym na wielu stromych stokach. W wielu miejscach może dojść do samoistnego zejścia dużych, a nawet bardzo dużych lawin.

 

W czwartek po południu lawina dużych rozmiarów zeszła ze zboczy Małego Kościelca.

 

ZOBACZ: Słowacja. Lawina porwała narciarza z Polski na Chopoku. Jest nagranie

 

Śnieg porwał turystę, który się tam znajdował. Do wypadku doszło około 14:35 w rejonie wschodnich zboczy szczytu.

 

- Dostaliśmy informację o zejściu lawiny dzięki systemowi CPR. Do akcji wysłaliśmy ratowników, którzy byli najbliżej, czyli ludzi z Kasprowego Wierchu z rejonu Hali Gąsienicowej - przekazał Edward Lichota z TOPR.

W górach pomoże aplikacja "Ratunek"

Ratownicy górscy przypominają, że w sytuacji zagrożenia, szybką pomoc może zagwarantować lokalizacja turysty uzyskana dzięki aplikacji "Ratunek".

 

Aplikacja została opracowana przez spółkę Polkomtel. Jest to jedyna aplikacja zaaprobowana i dołączona przez Ochotnicze Służby Ratownicze do systemu powiadamiania o zgłoszeniu wypadku.

 

ZOBACZ: Zdjęcia odmrożonych dłoni i stóp turystów. GOPR publikuje ku przestrodze

 

Aplikację "Ratunek" przeznaczoną dla telefonów komórkowych można pobrać z serwisów Google Play App Store. Za pomocą tej aplikacji można wezwać pomoc w górach lub nad wodą. Gdy turysta użyje aplikacji, telefon połączy go automatycznie z właściwą służbą ratowniczą (GOPR, TOPR, WOPR lub MOPR).

 

Podczas rozmowy zostanie automatycznie wysłany SMS z lokalizacją osoby dzwoniącej z dokładnością do trzech metrów.

hlk / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie