Ambasador Rosji: Estonia będzie mogła trzymać Petersburg na muszce
Zachód planuje dać Estonii broń, dzięki której będzie zdolna do trzymania Petersburga na muszce - uważa ambasador Rosji Władimir Lipajew. W poniedziałek Rosja wydaliła z kraju ambasadora Estonii, w odpowiedzi władze w Tallinnie podjęły taką samą decyzję względem rosyjskiego ambasadora.
- Anglosasi chcieli stworzyć tu antyrosyjskie placówki, by wywierać presję na Rosję. I nie chodzi tylko o presję gospodarczą, polityczną, kulturową, ale także militarną - powiedział cytowany przez rosyjską agencję Tass.
- Estonia aktywnie się broni, nie jest jasne, dlaczego. Planowane jest umieszczenie najnowocześniejszych rodzajów broni konwencjonalnej, które są w stanie utrzymać Petersburg na muszce, powstaje system obrony przeciwrakietowej średniego zasięgu. Pojawia się pytanie: a z kim Estonia planuje walczyć? - pytał.
Estonia wydaliła rosyjskiego ambasadora
W poniedziałek Ministerstwo Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej powiadomiło o wydaleniu z kraju ambasadora Estonii Margusa Laidre. Kilka godzin później Estonia zadecydowała, że kraj opuścić ma Władimir Lipajew.
ZOBACZ: Siergiej Ławrow: To prawdziwa wojna, którą Zachód przygotował przeciwko Rosji
"W ostatnich latach władze Estonii celowo zniszczyły cały wachlarz stosunków z Rosją. Totalna rusofobia, kultywowanie wrogości wobec naszego kraju zostały przez Tallinn podniesione do rangi polityki państwa" - napisano w komunikacie Ministerstwa Sprawiedliwości, cytowanym przez Reutersa.
Władimir Lipajew we wtorek powiadomił, że zamierza opuścić Estonię nie później niż do 7 lutego.