Leopardy dla Ukrainy. Dwa kraje szczególnie naciskają na Niemcy

Świat
Leopardy dla Ukrainy. Dwa kraje szczególnie naciskają na Niemcy
FLICKR/Defence Imagery/Mark Nesbit
Czołg Challenger 2 (z lewej) i polski Leopard 2 podczas wspólnych ćwiczeń

Krajem, który wspólnie z Polską ma naciskać na Niemcy ws. czołgów dla Ukrainy, ma być Francja. Emmanuel Macron zintensyfikował działania, by wywrzeć presję na Berlinie. Sojusznicy chcą wspólnego przekazania Leopardów 2 - informuje "Politico".

"Niecały tydzień po tym, jak Niemcy zgodziły się dostarczyć Ukrainie bojowe wozy piechoty Marder, na Berlin narasta presja, by przyspieszyć i wysłać nowoczesne czołgi bojowe" - pisze "Politico".

 

Z informacji, do których dotarł "Der Spiegel" wynika, że przekazanie czołgów Ukrainie rozważa Wielka Brytania. Chodzi o kilkanaście maszyn Challenger 2. Gdyby zrealizowano dostawę, Berlin nie mógłby argumentować, że wyśle ciężkie uzbrojenie jako jedyne państwo.

 

ZOBACZ: Ukraina. W ciele żołnierza utknął niewybuch. Podczas operacji asystowali saperzy

 

Do tej pory unijni politycy decydowali się jedynie na przekazanie starych, radzieckich czołgów, które służyły we wschodnioeuropejskich armiach od czasów Układu Warszawskiego.

Doniesienia z Francji

Anonimowy francuski urzędnik przekazał Politico, że Paryż stara się wywierać presję na Berlin, tak by Niemcy podjęli decyzję ws. czołgów przed francusko-niemieckim szczytem 22 stycznia.

 

Drugim państwem, które ma naciskać na Niemcy jest Polska. Celem Warszawy ma być zawiązanie szerokiej koalicji zachodnich partnerów, którzy wspólnie przekażą Ukrainie Leopardy. Takie czołgi wykorzystują Niemcy, Polska, Grecja, Dania i Finlandia. 60-tonowa maszyna jest wyposażona w działo kalibru 120 mm, nowoczesne systemy obronne i opancerzenie.

 

ZOBACZ: Ukraina. Ołeksij Reznikow zwrócił się do Rosjan. "Rozpocznie się kolejna faza mobilizacji"

 

Niemcy są jednak najważniejszym elementem politycznej układanki ws. czołgów. Leopardy produkuje monachijskie przedsiębiorstwo obronne Krauss-Maffei Wegmann. Ewentualna dostawa na Ukrainę wymaga zezwolenia na reeksport z kraju pochodzenia, czyli Niemiec - pisze "Politico". Dlatego presja sojuszników koncentruje się na Berlinie.

 

Premier Mateusz Morawiecki zapewnił dziennikarzy, że o Leopardach rozmawiał z kanclerzem Olafem Scholzem i możliwe, że więcej informacji na ten temat będzie "w najbliższych dniach".

Działania Emmanuela Macrona

Francuski urzędnik, którego cytuje redakcja, zaznacza, że w ramach wywierania presji na Niemcy prezydent Emmanuel Macron w ubiegłym tygodniu zdecydował o przekazaniu Ukrainie francuskich bojowych wozów opancerzonych AMX-10RC. Celem tego działania miało być "przełamanie tabu", tak by zachęcić Berlin do aktywności w tej sprawie.

 

ZOBACZ: Rosja: Awaria samolotu An-26. Część bagaży wypadła w trakcie lotu

 

Macron ma w tym kontekście współpracować z Wołodymyrem Zełenskim. Kijów wysłał też prośbę do Paryża o przekazanie francuskich czołgów Leclerc. Francuzi ostrzegają jednak, że te nie są już produkowane i na froncie wystąpią poważne problemy z konserwacją i dostarczeniem części zamiennych. Taki problem nie dotyczy wciąż produkowanych Leopardów.

 

Francuskie źródło "Politico" uważa jednak, że Paryż byłby skłonny umieścić swoje czołgi Leclerc w państwach, które przekazały Ukrainie niemieckie maszyny.

jk/pgo / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie