16-latek wjechał po pijanemu w inteligentny przystanek. Założył zbiórkę w internecie

Polska
16-latek wjechał po pijanemu w inteligentny przystanek. Założył zbiórkę w internecie
Facebook/Sołectwo Przywidz
16-latek wjechał po pijanemu w "inteligentny przystanek". Założył zbiórkę w internecie

16-latek prowadząc samochód pod wpływem alkoholu wjechał w przystanek autobusowy. W wyniku wypadku warta kilkadziesiąt tysięcy złotych nowoczesna wiata została całkowicie zniszczona. Aby pokryć koszty naprawy, nastolatek postanowił założyć w internecie zbiórkę pieniędzy na ten cel. Argumentuje, że "miał pecha".

Do zdarzenia doszło w sylwestrową noc w Przywidzu (woj. pomorskie). 16-latek jadąc samochodem razem ze swoją koleżanką stracił panowanie nad kierownicą i wjechał w przystanek autobusowy. 

 

ZOBACZ: Lekarz pracował 72 godziny bez przerwy. Placówka została ukarana

 

Jak się okazało, nastolatek prowadził pod wpływem alkoholu. Radio Gdańsk podało, że miał ponad pół promila. Co więcej sprawca wypadku nie miał prawa jazdy, a pojazd, którym jechał, nie miał ważnego ubezpieczenia OC.

Wiatę postawiono kilka miesięcy temu. Była wygraną w konkursie

W wyniku wypadku ranni zostali zarówno kierowca, jak i pasażerka. Ucierpiała również wiata przystankowa. 

 

Straty związane ze zniszczeniem zadaszenia dla pasażerów wyceniono na 65 tysięcy złotych. Nie był to bowiem zwykły przystanek, ale "inteligentna wiata", którą gmina wygrała w ogólnopolskim konkursie zaledwie kilka miesięcy wcześniej. 

 

Kierował pijany autem, jechał z koleżanką. Teraz twierdzi, że "miał pecha"

Sprawą wypadku zajmie się sąd rodzinny. To jednak nie koniec kłopotów 16-latka. Chłopak musi również zapłacić za naprawę zniszczonego przystanku. Ponieważ nie są to małe koszty, nastolatek postanowił założyć w internecie zbiórkę pieniędzy na ten cel.

 

"Witam jestem Nikodem, w sylwestrową noc miałem pecha i wjechałem w przystanek" - napisał chłopak. 

 

 

Zbiórka pieniędzy oburzyła wójta Przywidza. - To jest kreowanie się sprawcy tego wypadku na bohatera, bo jak się pojawia zrzutka w internecie i widać duże zainteresowanie i wsparcie kolegów, koleżanek tego sprawcy, to trzeba się zastanowić, jakie wzorce teraz w naszym społeczeństwie funkcjonują: czy sprawca jest ofiarą, czy ofiarą jest nawet taka wiata przystankowa - powiedział Marek Zimakowski w rozmowie z Radiem Gdańsk.

 

ZOBACZ: Radom. Lekarka miała 2,3 promila alkoholu. Kolejne takie zdarzenie w tym samym mieście

 

Jak dodał włodarz, "ten młody człowiek napisał w opisie zbiórki, że miał pecha i spowodował wypadek". - Uważam, że pecha miała ta wiata, że ktoś nieodpowiedzialny trafił w nią. O pechu można mówić, gdy ktoś się stara i coś mu nie wyjdzie. W tym przypadku nie będę używał słów, które cisną się na usta. W mojej ocenie jest to coś skandalicznego - dodał wójt. 

 

Po nagłośnieniu sprawy internetowa zbiórka została zamknięta. Do tego czasu nastolatkowi udało się zebrać niecałe 150 złotych.

dk/wka / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie