Nowe czołgi dla Polski. Płk Płatek: Podnosimy potencjał wojsk pancernych
- 116 czołgów Abrams, na dostawę których zawarto w środę umowę, zacznie wchodzić na wyposażenie Wojska Polskiego w tym roku. To nasze wielkie osiągnięcie - ocenił w Polsat News płk Krzysztof Płatek. Ocenił, że Polska nie tylko odbudowuje wojskowy potencjał po tym, jak wspomogła Ukrainę, ale i podwyższa stan wyposażenia wojsk pancernych.
Umowę na dostawę 116 czołgów M1A1 Abrams zatwierdził w środę wicepremier, szef Ministerstwa Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak. Uroczystość zorganizowano w siedzibie 1. Warszawskiej Brygady Pancernej w Warszawie-Wesołej, a wzięli w niej udział także m.in. charge d'affaires USA w Polsce Daniel Lewton oraz Inspektor Wojsk Lądowych gen. Maciej Jabłoński.
Jak powiedział Błaszczak, te czołgi trafią do Wesołej, "na wschód naszego kraju, by skutecznie odstraszać agresora". Przypomniał, że w kwietniu zeszłego roku zawarto osobną umowę na dostawę 250 czołgów Abrams w wersji M1A2 SEPv3. Te drugie czołgi mają dotrzeć do Polski pod koniec 2024 roku.
ZOBACZ: Szef ukraińskiej armii z portretem Bandery. Wicemarszałek Sejmu: To skandal, prowokacja
- Czołgi, na których pozyskanie umowę zatwierdziłem dziś (w środę - red.), mają wejść na wyposażenie Wojska Polskiego w tym roku - i to jest właśnie nasze wielkie osiągnięcie - stwierdził, zauważając, że dostawy zamówionych 116 czołgów mają również zakończyć się w przyszłym roku.
"Gdy czołgi trafią do polskich żołnierzy, oni będą już przygotowani"
O szczegółach mówił w Polsat News płk Krzysztof Płatek z Agencji Uzbrojenia. Stwierdził, że prace nad częścią nowo zamówionych czołgów trwają, a plan na ten rok obejmuje pozyskanie pierwszych 58 takich pojazdów wraz z częścią wozów towarzyszących i amunicją.
- Chodzi o to, aby trafiły od razu w ręce żołnierzy z 18. dywizji, którzy są przeszkalani w Akademii Abrams w Poznaniu, w centrum Szkolenia Wojsk Lądowych. Gdy czołgi do nich trafią, będą już przygotowani - wyjaśnił wojskowy w rozmowie z Michałem Stelą.
Zdaniem płk. Płatka w tym roku Polska nie tylko odbuduje potencjał wojskowy po tym, jak wspomogła Ukrainę zaatakowaną przez Rosję, ale i podniesie potencjał wojsk pancernych.
ZOBACZ: Noworoczne orędzie Putina. ISW: Nie przedstawił planów jak zmienić przebieg wojny z Ukrainą
- Nie można porównywać czołgów T-72, których ostatnie sztuki posiadamy, z czołgami M1A1 Abrams w wersji FEP. Te drugie są podniesione do wymagań US Marine Corps - dodał.
WIDEO: 116 kolejnych czołgów trafi do Polski. "Podnosimy potencjał wojsk pancernych"
Płk Płatek: Abramsy zamówione w 2022 roku będą traktowane jak nowe czołgi
Gość Polsat News zapewnił, że zarówno Abramsy, jak i zamówione w Korei Południowej czołgi K2 będą korzystały z najnowszych typów amunicji - zarówno bojowej, jak i służącej do szkolenia.
- W tym roku zakontraktujemy amunicję, która jest w zasobach przemysłu i armii USA, aby trafiła wraz z czołgami do Polskich Sił Zbrojnych. W następnych etapach będziemy zamawiali amunicję najnowszych typów: programowalną, wielozadaniową, jak i ze zubożonego uranu - wyliczył.
Przypomniał, że Abramsy zamówione w ramach umowy głównej z 2022 roku "przejdą całkowity remont, aby były przystosowane do wymagań naszych sił zbrojnych". - Będą traktowane jak nowe czołgi - najpierw zostaną rozebrane, uzupełnione lub wyremontowane zostaną ich części, a następnie zostaną zmontowane ponownie - sprecyzował.
Jak dodał, w pierwszej połowie roku armia spodziewa się dostawy m.in. pierwszych haubic K9 oraz czołgów K2 Black Panter z Korei Południowej. - Przewidujemy też rozpoczęcie budowy pierwszej fregaty "Miecznik" oraz czwartego "Kormorana" - powiedział wojskowy.