Wielka Brytania: Modliła się przed kliniką aborcyjną. Została aresztowana

Świat
Wielka Brytania: Modliła się przed kliniką aborcyjną. Została aresztowana
Twitter/MaryMargOlohan
Wielka Brytania: Isabel Vaughan-Spruce zatrzymana podczas modlitwy

Isabel Vaughan-Spruce szefowa organizacji pro-life March for Life została aresztowana podczas modlitwy przed kliniką aborcyjną w Birmingham w Wielkiej Brytanii. "To jest przerażające. Czym my się staliśmy?" - skomentował całą sprawę brytyjski duchowny, Calvin John Robinson.

W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, na którym widać antyaborcyjną aktywistkę Isabel Vaughan-Spruce stojącą na chodniku naprzeciwko kliniki aborcyjnej.

Modliła się w myślach

W pewnym momencie podeszło do niej dwóch policjantów. Jeden z funkcjonariuszy zapytał kobietę co robi i czy jej obecność w tym miejscu to forma protestu. Kobieta odpowiedziała, że nie.

 

- Modlisz się? - dopytywał policjant.

 

- Możliwe, że modlę się w myślach - odpowiedziała aktywistka. Wtedy policjant zapytał się, czy kobieta pójdzie z nimi komisariat. - Jeżeli mam wybór to nie - odpowiedziała Vaughan-Spruce, po czym została aresztowana za "złamanie nakazu ochrony przestrzeni publicznej".

 


Według chrześcijańskiej grupy prawnej Alliance Defending Freedom, "Isabel Vaughan-Spruce stała w pobliżu kliniki BPAS Robert Clinic w obszarze nazywanym 'strefą cenzury', gdy na prośbę przechodniów, którzy uznali, że się modli, podeszli do niej policjanci". 

Alliance Defending Freedom przypomniało, że władze ustanowiły przed klinikami aborcyjnymi "strefy buforowe", które mają uniemożliwić wyrażanie dezaprobaty wobec aborcji.  

Fala komentarzy po zatrzymaniu

Po zatrzymaniu w sieci powstała zbiórka, "by wesprzeć Isabel, która została ukarana za modlitwę w myślach". Na ten moment zebrano ponad 6 tys. z zakładanych 40 tys. funtów. Według strony adf.uk, zebrane pieniądze mają zostać przekazane na "pomoc ochrony wolności słowa, myśli i zgromadzeń".


Portal New York Post zwraca uwagę, że zatrzymanie Spruce wywołało silne emocje. "To jest przerażające. Czym my się staliśmy?" - skomentował Calvin John Robinson brytyjski komentator polityczny i duchowny.

 

"To absolutne szaleństwo. Jak można kogoś aresztować za modlitwę?" - oceniła rzeczniczka pro-life Emily Rarick. "1984 jest ostrzeżeniem, nie instrukcją obsługi" - przekazał polityk Nick Freitas odnosząc się do powieści Georga Orwella. 

anw/dk / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie