Świętokrzyskie. Przez śnieg zawalił się dach chlewni. W budynku jest 400 świń

Polska
Świętokrzyskie. Przez śnieg zawalił się dach chlewni. W budynku jest 400 świń
Pixabay
Dach chlewni zawalił się pod ciężarem śniegu. Nie wiadomo, jaki jest stan zwierząt

W chlewni o powierzchni 2,4 tys. metrów kwadratowych, w której przebywało blisko czterysta świń, pod ciężarem śniegu zawalił się dach. Na miejscu pracuje obecnie siedem zastępów straży pożarnej. Jak dowiedział się polsatnews.pl ze względu na naruszenie konstrukcji, strażakom nie udało się na razie wejść do budynku. Nie wiadomo też, jaki jest stan zwięrzat.

Do zawalenia dachu doszło w czwartek ok godz. 19.00 w miejscowości Krzczonów w województwie świętokrzyskim. 

 

- W kompleksie budynków gospodarczych o wymiarach około 80 na 30 metrów znajdowało się około 400 sztuk trzody chlewnej - informował starszy kapitan Marcin Bajur, rzecznik prasowy świętokrzyskiej straży pożarnej w rozmowie z polsatnews.pl.

Zawalił się dach chlewni

Choć w wypadku nie ucierpiał żaden człowiek, wciąż nie wiadomo, ile zwierząt jest poszkodowanych. - Ratownicy powiadomili nadzór budowlany oraz inspektorat weterynarii - podaje Marcin Bajur. 

 

- Działania są trudne, bo ten budynek inwentorski jest oddalony o około 400 metrów. Większość naszych działań do tej pory miała na celu dostarczenie potrzebnego sprzętu na miejsce i naświetlenie terenu, ponieważ jest tam całkowicie ciemno - relacjonował. 

Konstrukcja budynku naruszona. "Nie da się wejść do środka"

Jak przekazał nam rzecznik z Komendy Wojewódzkiej PSP w Kielcach, po wstępnych ustaleniach okazało się, że w wyniku zawalenia dachu została naruszona cała konstrukcja obiektu. - W tej chwili strażacy przystępują do jej stabilizacji, żeby móc w ogóle wejść do środka i ocenić straty - powiedział Marcin Bajur.

 

Poinformował też, że właściciel budynku tego dnia przewoził część trzody chlewnej w inne miejsce, więc potencjalne poszkodowanych w wypadku zwierząt może być mniej niż 400. 

 

- Działania są trudne i długotrwałe. Na pewno potrwają co najmniej do rana - przekazał Bajur. 

nb/ sgo / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie