Słowacja: Wotum nieufności dla rządu. Po wyborach władzę może przejąć Robert Fico
Był dwukrotnym premierem Słowacji i zamierza trzeci raz przejąć władzę w tym kraju. Robert Fico, lider partii SMER, ma spore szanse wygrać przedterminowe wybory parlamentarne. Dotychczasowy rząd koalicyjny otrzymał w czwartek wotum nieufności od parlamentu. Fico zapowiada, że jeśli znów będzie premierem, zablokuje nowe sankcje na Rosję. Sprzeciwia się również pomocy Ukrainie.
Za wotum nieufności zagłosowało 78 ze 150 parlamentarzystów - o dwóch więcej niż wymagana większość, aby obalić rząd i otworzyć drogę do przedterminowych wyborów.
Oponenci zarzucali koalicji sprawującej władzę, że nie udało jej się zdławić korupcji, a co gorsza - kilku członków współrządzącej partii Jesteśmy Rodziną jest posądzanych o udział w łapownictwie. Polityków kierujących państwem obwiniono też o doprowadzenie do kryzysu energetycznego i wzrostu inflacji.
Słowacka opozycja: Obecny rząd nie zasługuje na zaufanie. Niekończący się chaos
Igor Matovic, szef liderującego w koalicji ugrupowania OLANO zapowiedział, że zrezygnuje z fotela ministra finansów, jeśli SaS wycofa wniosek o wotum nieufności i poprze plany budżetowe na 2023 rok. Wywołana do tablicy formacja, która jeszcze we wrześniu była u władzy, nie zdecydowała się jednak na takie kroki.
ZOBACZ: Śledztwo dziennikarza Interii. "Gratulacje za tak ważny temat"
- Od pół roku jesteśmy świadkami niekończącego się chaosu i niedopuszczalnego stylu rządzenia. Obecny rząd nie zasługuje na zaufanie - ocenił przewodniczący SaS Richard Sulik przed głosowaniem ws. wotum.
Pod koniec listopada z apelem do rządzących zwróciła się prezydent Słowacji Zuzana Czaputova. Chciałaby, premier Eduard Heger zmienił styl sprawowania władzy albo rozpisał nowe wybory parlamentarne. Podkreślała, że Słowacja przechodzi przez jeden z najbardziej niebezpiecznych okresów w swojej historii. Jak zarzucała Hegerowi, jego działania podważają zaufanie obywateli do klasy politycznej.
Robert Fico czeka na powrót do władzy. Wcześniej zrezygnował po zabójstwie dziennikarza
Słowacki rząd stał się mniejszościowy po opuszczeniu koalicji przez SaS. Jeśli do elekcji nowych deputowanych i członków rządu dojdzie szybciej niż przewiduje kalendarz wyborczy, premierem może zostać Robert Fico, stojący na czele partii SMER.
Fico był szefem rządu Słowacji w latach 2006-2010 i 2012-2018. Za drugim razem zrezygnował po fali protestów w kraju, która przetoczyła się po zabójstwie dziennikarza Jana Kuciaka i jego narzeczonej. 28-letni reporter badał oszustwa podatkowe, niejasne interesy słowackich biznesmenów, pisał też o związkach asystentki ówczesnego premiera z włoską mafią.
Robert Fico opublikował ostatnio nagranie, na którym przekonuje, dlaczego "Unia Europejska jest naprawdę głupia". Stało się ono popularne w rosyjskim internecie, ponieważ szef SMER mówi też o konieczności zdjęcia sankcji na reżim Władimira Putina.
ZOBACZ: Papież przeprosił Rosję? "Były kontakty dyplomatyczne"
Z filmu wynika też, że zdaniem potencjalnego nowego-starego słowackiego premiera UE jest "zmuszona przez amerykanów" do rezygnacji z rosyjskiej ropy, a za tę "głupotę" zapłacą zwykli obywatele. Jak również ocenił, "Unia rozpoczęła samobójczą misję". Zapowiada weta kolejnych gospodarczych uderzeń w Rosję, jeśli wróci do władzy.
Fico popiera Orbana, ale nie sojusz wojskowy Słowacji i USA
Natomiast z wcześniejszych wypowiedzi Fica można wywnioskować, iż nie jest on przychylny szczepieniom przeciw COVID-19, a także sojuszowi wojskowemu między Słowacją a Stanami Zjednoczonymi. Wspiera za to sposób rządzenia prezentowany przez Viktora Orbana na Węgrzech.
Dwa tygodnie temu słowacki prokurator generalny umorzył postępowanie wobec Ficy i byłego szefa MSWiA w jego rządzie Roberta Kaliniaka. Oskarżano ich o przewodniczenie zorganizowaną grupą przestępczą, jednak śledczy nie znaleźli ku temu wystarczających dowodów.
