Małopolskie. Kierowcy mają problem na zakopiance. Nowy tunel mierzy prędkość i wlepia mandaty

Polska
Małopolskie. Kierowcy mają problem na zakopiance. Nowy tunel mierzy prędkość i wlepia mandaty
GDDKiA/Polsat News
Kierowcy nie zdają sobie sprawy, że w tunelu trzeba trzymać się stałej prędkości wynikającej z ograniczenia.

Nie pomagają ostrzeżenia przed wjazdem i alerty, w które wyposażone są aplikacje nawigacyjne. Kierowcy nie pamiętają, że w tunelu zakopianki działa odcinkowy pomiar prędkości. GDDKiA dzięki kamerom i systemowi mierzącemu czas przejazdu złapała w ciągu miesiąca prawie 3 tysiące kierowców, którzy nie zwolnili. Rekordzista jechał dwa razy szybciej, zapłaci 2,5 tys. zł i otrzyma 15 punktów karnych.

Kierowcy nie pamiętają, że w otwartym miesiąc temu tunelu zakopianki zostały zainstalowane urządzenia, które kontrolują prędkość podczas przejazdu.

 

"Pamiętajmy, że w tunelu obowiązuje ograniczenie prędkości do 100 km/godz. Zamontowany jest odcinkowy pomiar prędkości. Sam odcinek tunelowy można przejechać w niespełna dwie minuty" - ostrzega GDDKiA.

Codziennie stu ukaranych kierowców

System odcinkowego pomiaru prędkości zamontowany w tunelu zakopianki pomiędzy Lubniem a Skomielną Białą w Małopolsce w ciągu miesiąca od otwarcia podziemnego odcinka trasy S7 na południe Polski zarejestrował 2926 kierowców, którzy przekroczyli dozwoloną na tym odcinku prędkość - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".

 

Oznacza to, że codziennie przeciętnie stu kierowców było karanych za zbyt szybką jazdę przez tunel.

 

- Najwyższa zarejestrowana prędkość to 201 km/h. Z taką prędkością 25 listopada tunel pokonał kierujący seatem - powiedziała DGP Monika Niżniak, rzecznik Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego. Kierowcy grozi 2,5 tys. zł mandatu i 15 punktów karnych.

 

ZOBACZ: Warszawa. "Kret" przejechał przez stolicę. Ludzie witali go transparentami

 

System składa się z ośmiu żółtych kamer umieszczonych nad jezdniami. O ich pracy informuje wyraźne oznakowanie. Mimo to wielu kierowców nie zwalnia. Według GITD kamery złapały 2248 kierowców jadących w stronę Zakopanego i 678 którzy zmierzali w kierunku Krakowa, których średnia prędkość, była większa niż dozwolona na tym odcinku.

 

75 procent z nich przekroczyło limit o 11 do 20 km/h. 33 kierowców jechało szybciej o co najmniej 50 km/h. Jeden przekroczył ja o 101 km/h.

 

Zdjęcia wykonane przez kamery zawierają m.in. miejsce, datę i godzinę zarejestrowania wykroczenia, a także pas, na którym miało miejsce. Wysokiej jakości zdjęcia wykonywane są także nocą. Fotografie trafiają on line do Centrum Automatycznego Nadzoru (CANARD) nad Ruchem Drogowym Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego.

Tunel skrócił trasę do Zakopanego

Tunel zakopianki został otwarty 12 listopada. Dzięki zakończonemu dwukilometrowemu podziemnemu odcinkowi zakopianki między Lubniem a Rabką-Zdrój kierowcy mogą znacznie skrócić czas przejazdu. Dotąd stali tam w korkach na objazdach. Obecnie przejazd tunelem zgodnie z przepisami trwa niecałe dwie minuty.

 

Budowę drogi ekspresowej S7 Lubień - Rabka-Zdrój, w tym tunelu, rozpoczęto w 2016 roku. Tunel ma dwie oddzielne nitki w osobnych komorach, po jednej nitce dla każdej jezdni.

 

ZOBACZ: Tunel na zakopiance otwarty. Jarosław Kaczyński: Droga potrzebna dla całego kraju

 

Jego długość to 2058 m, wysokość 4,7 m, a szerokość użytkowa to 14,9 m. Jezdnie mają po dwa pasy ruchu szerokości 3,5 metra każdy oraz pasa awaryjny o szerokości 3 m. W środku obiektu jest też zatoka postoju awaryjnego.

 

Decyzją Rady Gminy Jordanów, na której terenie zlokalizowany jest tunel, otrzymał on imię "Marii i Lecha Kaczyńskich".

 

Łączny koszt inwestycji wyniósł ponad 2,5 mld zł, dofinansowanie ze środków UE prawie 1,3 mld zł.

hlk/ sgo / Polsatnews.pl / "Dziennik Gazeta Prawna"
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie