Niemcy. Aktywista użył zbyt mocnego kleju. Służby musiały wycinać asfalt

Świat
Niemcy. Aktywista użył zbyt mocnego kleju. Służby musiały wycinać asfalt
Pixabay/Twitter/Eddie Graf
Aktywista przykleił się do asfaltu wyjątkowo mocnym klejem

Protest aktywistów klimatycznych w Niemczech skończył się dla jednego z nich niecodzienną interwencją służb. Drogowcy musieli użyć specjalnego sprzętu, aby usunąć protestującego z ulicy. 38-latek opuścił ulicę... z kawałkiem asfaltu na dłoni.

W piątek rano odbył się protest aktywistów klimatycznych z "Letzte Generation" (ostatnie pokolenie). Grupa sześciu osób usiadła na dwóch pasach drogi prowadzącej do centrum miasta. 

Przyklejeni do asfaltu

Czterech protestujących postanowiło przykleić się do asfaltu. 

 

Zgromadzenie nie było zarejestrowane, a protestujący blokowali drogę w godzinach szczytu. Służby wzywały aktywistów, by opuściły ulicę, a gdy to nie przyniosło skutku, policja użyła siły.

 

ZOBACZ: Holandia. Przykleili się do "Dziewczyny z perłą". Idą na miesiąc do więzienia

 

W przypadku trzech osób przyklejonych do asfaltu wystarczyło użycie oliwy z oliwek, którą funkcjonariusze zwykle stosują w takich sytuacjach. 

Służby wycięły kawałek asfaltu

Sposób ten okazał się jednak nieskuteczny w przypadku 38-latka, który użył mocnego kleju, prawdopodobnie przemysłowego. Mundurowi musieli wezwać więc drogowców ze specjalnym sprzętem.

 

ZOBACZ: Aktywistka... przykleiła się do drzwi Kancelarii Sejmu. Walczy o klimat

 

Po użyciu przecinarki i obrotowego młota udało się uwolnić mężczyznę. Konieczne było wycięcie kawałka asfaltu z jezdni, który pozostał na ręku aktywisty. 

 

 

pgo / Polsatnews.pl / 20min.ch
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie