Gdańsk. Proces byłego senatora PiS. Pies, którego ciągnął za autem nie przeżył

Polska
Gdańsk. Proces byłego senatora PiS. Pies, którego ciągnął za autem nie przeżył
Polsat News/koscierski.info
Były senator nie przyznaje się do winy.

Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku rozpoczął się proces odwoławczy byłego senatora PiS Waldemara Bonkowskiego. W kwietniu został on skazany w związku z okrutnym zabiciem psa, który nie przeżył ciągnięcia za samochodem. Były polityk nie przyznaje się do winy. Obrona uważa, że rok więzienia w zawieszeniu, zakaz posiadania psów przez 5 lat i nawiązka to zbyt surowa kara. Prokurator - że "rażąco niska".

W piątek rozpoczął się przed Sądem Okręgowym w Gdańsku proces odwoławczy byłego senatora PiS Waldemara Bonkowskiego (zgadzał się wtedy na publikację imienia i nazwiska) skazanego na za znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad psem, który zmarł.

 

Były polityk stawił się na rozprawie.

Pięć odwołań. Prokuratura o "rażąco niskiej" karze

Waldemar Bonkowski został w pierwszej instancji skazany na rok więzienia w zawieszeniu na 3 lata. Sąd Rejonowy w Kościerzynie (woj. pomorskie) uznał go w kwietniu za winnego zabicia zwierzęcia i orzekł dodatkowo pięć lat zakazu posiadania psów oraz 20 tys. zł na Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami.

 

Zgodnie z treścią wyroku były senator został objęty dozorem kuratora sądowego. Raz na pół roku ma pisemnie informować o tym jak przebiega okres próbny związany z karą w zawieszeniu - informowało radio RMF.

 

ZOBACZ: Waldemar Bonkowski skazany. Były senator PiS uznany winnym zabicia psa ze szczególnym okrucieństwem

 

Obrońcy Waldemara Bonkowskiego wnieśli w lipcu o złagodzenie kary, domagając się apelacji.

 

Z kolei jej zaostrzenia domagają się m.in. działacze organizacji zajmujących się ochroną zwierząt, którzy występują jako oskarżyciele posiłkowi.

 

Także prokuratura uważa, że wyrok był "rażąco za niski" - informuje Radio Gdańsk. "Prokurator Marcin Lubiński domaga się dla oskarżonego roku i 10 miesięcy pozbawienia wolności oraz 10-letniego zakazu posiadania zwierząt" - podaje rozgłośnia. takiej kary śledczy domagali się w pierwszej instancji.

Były senator mówi o politycznym tle

Waldemar Bonkowski nie przyznał się do winy, mówił m.in., że "psy mają u niego lepiej niż ludzie". Twierdził, ze media zrobiły z niego zwyrodnialca.

 

Tłumaczył, że w czasie gdy doszło do zdarzenia (marzec 2021 roku) miał wysoką gorączkę związaną z koronawiruisem. Gdy był w aptece po leki zadzwoniła do niego bratowa, mówiąc, ze jego dwa psy uciekły. Były senator mówił, że znalazł zwierzęta około 2,5 km od domu. Sukę owczarka kaukaskiego Zoję przywiązał do haka holowniczego. Drugi pies Hazar biegł za autem.

 

Bonkowski twierdził, że jechał drogami polnymi. Gdy wyjechał na drogę asfaltową, by pokonać około 700 metrów, zaczęli na niego trąbić kierowcy. Jeden zawołał "Pan psa ciągnie".

 

ZOBACZ: Akt oskarżenia ws. Waldemara B. Były senator PiS miał ciągnąć psa za samochodem

 

Wtedy Bonkowski zauważył, że zwierzę się przewróciło. "Zacząłem psa reanimować, masować". Potem chory Bonkowski miał położyć się do łóżka, a psa zostawił na podwórku. Następnego dnia zatrzymała go policja. Były polityk twierdzi, że w sprawie nie chodzi o psa, tylko o politykę.

 

Dowodem w sprawie jest nagranie wideo. Widać na nim, jak mężczyzna przywiązuje psa sznurkiem do samochodu i rusza. Zwierzę początkowo biegnie, ale później nie nadąża za jadącym pojazdem, przewraca się i jest wleczone.

Kim jest Bonkowski?

Waldemar Bonkowski to znany na Kaszubach lokalny polityk. W wyborach parlamentarnych w 2015 uzyskał mandat senatora z ramienia Prawa i Sprawiedliwości.

 

ZOBACZ: Kościerzyna. Ruszył proces b. senatora PiS. Miał ciągnąć psa za samochodem

 

W lutym 2018 r., po serii antysemickich wpisów w mediach społecznościowych, został zawieszony przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego w prawach członka partii i został senatorem niezrzeszonym.

 

W wyborach 2019 r. starał się o reelekcję z własnego komitetu wyborczego, ale nie dostał się do parlamentu

hlk / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie