Łódź. Sąd dyscyplinarny zawiesił adwokata od "trumny na kółkach"

Polska
Łódź. Sąd dyscyplinarny zawiesił adwokata od "trumny na kółkach"
Twitter/Policja Olsztyn
Paweł K. jest oskarżony o spowodowanie wypadku, w którym zginęły dwie osoby

Adwokat Paweł K. jest oskarżony o spowodowanie wypadku, w którym zginęły dwie kobiety. Prawnik nazwał samochód którym podróżowały ofiary "trumną na kółkach", za co sąd dyscyplinarny przy Okręgowej Radzie Adwokackiej w Łodzi zawiesił go w czynnościach zawodowych na 16 miesięcy.

Do śmiertelnego wypadku doszło we wrześniu 2021 roku, kiedy Paweł K. wracał wraz z żoną i dzieckiem z wesela influencerki Martyny Kaczmarek. Według prokuratury, na drodze między Barczewem a Jezioranami pod Olsztynem (woj. warmińsko - mazurskie) mercedes kierowany przez łódzkiego adwokata zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się czołowo z audi. Pasażerki audi: 53 i 67-latka zginęły na miejscu. Kierowca mercedesa był trzeźwy.

 

ZOBACZ: Olsztyn. Łódzki adwokat oskarżony o spowodowanie śmiertelnego wypadku

Śmiertelny wypadek. Adwokat mówi o "trumnie na kółkach"

Oburzenie wywołała wypowiedź adwokata, którą niedługo po zdarzeniu opublikował w mediach społecznościowych. Na nagraniu Paweł K. próbował uchylić się od odpowiedzialności za śmierć kobiet, mówiąc o "konfrontacji bezpiecznego auta z trumną na kółkach", co mogło sugerować, że pasażerki audi zginęły, ponieważ w przeciwieństwie do mecenasa nie podróżowały nowoczesnym samochodem, a ich auto w ocenie prawnika nie spełniało wymogów bezpieczeństwa.  


- Uświadommy sobie, kochani, bo wszyscy mówią, że nadmierna prędkość, że  brawura, że telefony komórkowe, że pijani kierowcy, ale zapominamy moi drodzy o tym, że po naszych drogach poruszają się trumny na kółkach. I to była konfrontacja bezpiecznego samochodu z trumną na kółkach. I między innymi dlatego te kobiety zginęły - w mentorskim tonie zwrócił się do swoich obserwujących na Instagramie.


Paweł K. zdawał się zupełnie ignorować fakt, że to przecież on zajechał drogę ofiarom wypadku. 

 

ZOBACZ: Adwokat o głośnym wypadku. "Raport" o sprawie "trumny na kółkach"


Prokuratura wniosła akt oskarżenia do Sądu Rejonowego w Olsztynie i zastosowała wobec niego środki zapobiegawcze - poręczenie majątkowe w wysokości 50 tysięcy złotych oraz nakaz powstrzymywania się od prowadzenia pojazdów. Adwokat nie przyznał się do winy  i odmówił składania zeznań. Grozi mu do ośmiu lat więzienia. 

Sąd dyscyplinarny zawiesił adwokata Pawła K.

Za skandaliczną wypowiedź adwokat został zawieszony w czynnościach zawodowych na 16 miesięcy. W okresie zawieszenia Paweł K. nie będzie mógł pełnić funkcji patrona aplikantów adwokackich. 

 

ZOBACZ: Łódź. Mówił o "trumnie na kółkach". Adwokat wydał oświadczenie po medialnej burzy


- Orzeczenie uważam za kuriozalne. Pragnę zaznaczyć, że jest ono nieprawomocne i po otrzymaniu pisemnego uzasadnienia z pewnością się od niego odwołam. Podkreślenia wymaga również fakt, że wciąż jestem czynnym adwokatem i mogę wykonywać zawód – tak w rozmowie z "Dziennikiem Łódzkim" Paweł K. skomentował decyzję sądu dyscyplinarnego. 

Instagramowe wybryki mecenasa

Sąd dyscyplinarny nałożył na adwokata również karę pieniężną w wysokości 8400 złotych za to, że zamieścił na Instagramie zdjęcie z samochodu, na którym widać, że adwokat ma na liczniku ponad 200 km/h. To jednak nie koniec perypetii mecenasa. 


- W jego sprawie przed sądem dyscyplinarnym toczą się jeszcze dwa postępowania. Chodzi o to, że w jego organizmie po wypadku ze skutkiem śmiertelnym znaleziono śladowe ilości kokainy oraz o to, że niepochlebnie wyrażał się o sędziach Sądu Apelacyjnego w Łodzi, przez co mógł godzić w ich dobre imię – powiedziała "Dziennikowi Łódzkiemu" adwokat Anna Mrożewska, rzecznik prasowy Okręgowej Rady Adwokackiej w Łodzi. 

 

ZOBACZ: Ministerstwo Sprawiedliwości złożyło wniosek o zawieszenie adwokata. Mówił o "trumnie na kółkach"


Przed sądem dyscyplinarnym toczyło się również postępowanie w sprawie wykonania przez prawnika na Instagramie zawierającego wulgaryzmy utworu rapera Maty "Papuga". W refrenie słyszymy frazę: "Dzwoni papuga (potoczne określenie adwokata – przyp.red.) i mówi, że musi się udać". Sprawa została umorzona ze względu na znikomą szkodliwość społeczną czynu. 

adn/dk / Polsatnews.pl / Dziennik Łódzki
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie