Kolejne zablokowane środki unijne? Rzecznik rządu: Żadne pismo z KE w tej sprawie nie wpłynęło

Polska
Kolejne zablokowane środki unijne? Rzecznik rządu: Żadne pismo z KE w tej sprawie nie wpłynęło
Polsat News
Rzecznik rządu Piotr Muller odniósł się do doniesień o blokowaniu unijnych funduszy

Nie wpłynęło żadne pismo z Komisji Europejskiej o zablokowaniu środków z polityki spójności i funduszy rolnych dla Polski - powiedział rzecznik rządu Piotr Müller. Odniósł się w ten sposób do ustaleń dziennikarzy "Rzeczpospolitej" o rzekomym wstrzymaniu unijnych funduszy z budżetu UE, z którego Polska miała dostać 75 mld euro.

Jak poinformowała "Rzeczpospolita", Komisja Europejska może wstrzymać większość wypłat środków UE dla Polski z nowej perspektywy finansowej na lata 2021-2027. Oprócz pieniędzy z Funduszu Odbudowy (łącznie 36 mld euro), mowa też o środkach z siedmioletniego budżetu UE, z którego Polska ma dostać ok. 75 mld euro.

 

Blokada w wynikać z niespełnienia przez Polskę warunków zawartych w karcie praw podstawowych. Chodzi o problem z reformą wymiaru sprawiedliwości i nierespektowanie praw osób LGBT. "Polska może teoretycznie realizować projekty w ramach zatwierdzonych programów, ale KE nie będzie realizowała płatności do momentu spełnienia wymaganych warunków" - napisano w "Rzeczpospolitej".

"Żadne pismo z KE w tej sprawie nie wpłynęło"

Do tych doniesień odniósł się rzecznik rządu.

 

- Żadne pismo z Komisji Europejskiej w tej sprawie, o której dziś rozpisują się gazety i próbują budować narrację przedstawiciele opozycji, żadne pismo z KE o zablokowaniu środków unijnych tych z polityki klasycznej, czyli spójności czy funduszy rolnych nie wpłynęło - powiedział na konferencji prasowej Piotr Müller.

 

ZOBACZ: Krzysztof Śmiszek: Putin główną przyczyną kryzysu energetycznego

 

- W związku z tym cała dzisiejsza narracja budowana jest na wyciętej z kontekstu wypowiedzi urzędnika, zaznaczam urzędnika KE, a nie członka KE - dodał.

 

Müller nawiązał też do wpisu unijnego komisarza ds. rolnictwa Janusza Wojciechowskiego, który zapewnił, że "Polsce nie grozi wstrzymanie funduszy", co miał 18 wrześniaj "stanowczo potwierdzić" odpowiedzialny za budżet i administrację komisarz Johannes Hahn.

 

"Kaczyński, Morawiecki i Ziobro po raz kolejny okradają Polaków"

Sytuację skomentowali też przedstawiciele opozycji.

 

- Kaczyński, Morawiecki i Ziobro po raz kolejny okradają Polaków z pieniędzy, które im się należą. Z pieniędzy funduszu spójności, z funduszy strukturalnych. To są pieniądze na szpitale, infrastrukturę, rolników. Będziemy mogli oglądać je tylko w Brukseli, ponieważ oni ogłosili wojnę UE. To nie UE jest wrogiem, problemem są szalejące ceny, inflacja i drożyzna - powiedział natomiast Krzysztof Śmiszek z Lewicy.

Ziobro obwinia Tuska

Z kolei minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro o możliwą blokadę unijnych wypłat obwinił Donalda Tuska.

 

ZOBACZ: Patryk Jaki: Dla Niemców zawsze strategicznym interesem będzie to, żeby dogadać się z Rosją

 

- Interesem Tuska i Platformy jest przejęcie władzy. Spowodowanie, aby wygrać wybory, których w normalnych warunkach by nie wygrali. Tusk skompromitował się jako premier, a potem szef Rady Europejskiej, gdzie prezentował interesy nie Polski, a Niemiec. Wiele przez pięć lat zrobił dla Niemiec, a dla Polski nie zrobił w zasadzie nic - ocenił Ziobro.

 

Minister sprawiedliwości o brak pieniędzy jeszcze kilka miesięcy temu obwiniał premiera Morawieckiego, który zdaniem Ziobry "zgodził się na tzw. system warunkowości", czyli pieniądze za praworządność.

 

jsd/ml / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie