Meksyk. 19-letni Joe Dobson nie żyje. Zjadł burrito ze składnikiem, na który był uczulony
Tragicznie zakończyły się wakacje w Meksyku dla 19-letniego londyńczyka. Joe Dobson po tym jak zrobił kilka kęsów burrito, stracił przytomność, a później zmarł. Okazało się, że w potrawie znajdował się składnik, na który był uczulony.
Jak informuje "The Mirror", 19-latek Joe Dobson zmarł na wakacjach, po tym jak zjadł burrito z sezamem. Chłopak był uczulony na ten składnik.
Jego towarzyszka Harriet Preston powiedziała, że Joe często mówił o swoim uczuleniu. - Zdawałam sobie sprawę z jego stanu zdrowia, wszędzie nosił leki - wyznała.
Poprosił "bez sezamu"
Z relacji dziewczyny wynika, że wraz z Joe wybrali się do restauracji, w której wcześniej już jedli. - Joe zamówił wegetariańskie burrito i powiedział "bez sezamu". Użył też hiszpańskich słów. Po złożeniu zamówienia upewniał się jeszcze, że w posiłku nie ma sezamu - mówiła.
ZOBACZ: Wielka Brytania. Nie żyje gwardzista Jack Burnell-Williams. Pełnił wartę przy trumnie Elżbiety II
Po odebraniu kanapki, nastolatek poszedł ją zwrócić twierdząc, że w środku jest sezam. Prostymi słowami miał tłumaczyć obsłudze, że jeżeli zje ten składnik, to umrze. Kiedy jeszcze raz dostał tę samą kanapkę, wyjął telefon, włączył latarkę i zaczął szukać sezamu.
Woda zamiast karetki
- Ugryzł ją dwa razy i powiedział, że w środku jest sezam. Poszedł do personelu, ale pracownicy restauracji zaprzeczyli. Tymczasem on czuł ten składnik - opowiadała Preston. Dobson miał poprosić personel o wezwanie karetki, ale zamiast tego polecono mu, żeby się uspokoił i wypił lemoniadę lub wodę.
ZOBACZ: Paweł Pczelnikow nie żyje. Tajemnicza śmierć kolejnego rosyjskiego menedżera
Według koronera Marka Taylora uczulony nastolatek powinien w ciągu 10-15 min. od zjedzenia alergenu dostać leki. Nie jest jednak pewne, że ich podanie uratowałoby jego życie.
Czytaj więcej