Siemoniak: Panie Kaczyński, dowody na stół, kto jest agentem Putina w Sejmie?

Polska
Siemoniak: Panie Kaczyński, dowody na stół, kto jest agentem Putina w Sejmie?
Polsat News
Tomasz Siemoniak w "Graffiti".

- W normalnym kraju powinno być tak, że ktoś mówi: panie Kaczyński dowody na stół, kto jest agentem Putina w Sejmie? - mówił w "Graffiti" były minister obrony Tomasz Siemoniak (PO). Lider PiS powiedział w Sejmie: "Wiedziałem, że tu jest agentura Putina, ale nie wiedziałem, że aż tak liczna". - W sejmowej skali wystąpień prezesa to było 1 na 10 w porównaniu do "zdradzieckich mord" - dodał poseł PO.

"Ja wiedziałem, że tu jest agentura Putina, ale nie wiedziałem, że aż tak liczna" - powiedział Jarosław Kaczyński podczas burzliwego posiedzenia Sejmu. Po jego zejściu z mównicy politycy PiS skandowali jego imię. Otrzymał też owacje na stojąco. Wcześniej Barbara Nowacka zarzuciła politykowi, że "na trumnie brata, bratowej, przyjaciół i jej matki zbudował imperium kłamstwa".

Siemoniak: Skandaliczne słowa Kaczyńskiego

- To są słowa skandaliczne. Jestem już uodporniony. Byliśmy "zdradzieckimi mordami", wszystkie obelgi z ust prezesa PiS padały pod adresem opozycji. Natomiast ważne jest, w jakim kontekście padły te słowa - powiedział Tomasz Siemoniak (PO). Dodał, że to sejmowe obelgi, bez dowodów.

 

- To było (powiedziane) na wezwanie opozycji, żeby zrobił porządek z Antonim Macierewiczem. Po wykazaniu, że sfałszowano, manipulowano dowodami, analizami, raportami amerykańskimi w pracach podkomisji (smoleńskiej) po to, żeby udowodnić tezę Macierewicza. Po wystąpieniu Barbary Nowackiej, która ma oczywisty, osobisty tytuł do mówienia w tej sprawie, mieliśmy do czynienia z jakimś dziwacznym, mętnym wystąpieniem (Antoniego) Macierewicza, który postanowił zaprzeczać oczywistym faktom, a potem prezes tak to podsumował - powiedział Siemoniak.

 

- Nie ma w PiS-ie strategii, co zrobić z taką katastrofą moralną, polityczną i każdą inną komisji Macierewicza - powiedział Siemoniak.

 

- W sejmowej skali wystąpień prezesa to było 1 na 10 w porównaniu do "zdradzieckich mord" - mówił polityk PO.

 

ZOBACZ: Kaczyński w Sejmie: Nie wiedziałem, że agentura Putina jest tak liczna

 

- Trzeba mieć grubą skórę. Używając języka lotniczego, PiS jest w korkociągu w dół - powiedział. Dodał, że PiS powinno odciąć się od Macierewicza, ale nie jest w stanie tego zrobić.

 

- W normalnym kraju powinno być tak, że ktoś mówi: panie Kaczyński, dowody na stół, kto jest agentem Putina w Sejmie? - dodał.

 

Janusz Kowalski (Solidarna Polska) mówił z kolei o "partii niemieckiej podnoszącej głowę w Sejmie". Krzyczał także "folksdojcze". Siemoniak uznał jednak to zdarzenie za "marginalne".

 

Siemoniak zgodził się przy tym ze słowami Donalda Tuska, który zarzucił PiS realizowanie "agendy Rosji".

 

Wiceprzewodniczący PO poinformował, że posłowie partii domagają się ujawnienia dokumentów podkomisji smoleńskiej. - Jeśli jest raport amerykański kupiony za 8 mln, to opinia publiczna powinna natychmiast poznać ten raport - powiedział. W przeciwnym razie "będziemy nadal mieli do czynienia z kręceniem, mataczeniem" - dodał.

 

- Macierewicz jest wiceprezesem PiS, oni wszyscy go poparli. Gdyby powiedzieli, że się pomylili, to jest to koniec polityczny tej ekipy - powiedział.

 

WIDEO - Tomasz Siemoniak (PO) w "Graffiti"

 

"Zawsze byłem za reparacjami od Niemiec"

Siemoniak pytał wcześniej, gdy pojawiło się żądanie reparacji wojennych od Niemiec, jaki sens ma wywoływanie konfliktu z Republiką Federalną w obliczu wojny w Ukrainie.

 

Grzegorz Schetyna zapowiadał, że nie uważa, by przyszły rząd złożony z opozycji wracał do sprawy reparacji od Berlina. Jednak Siemoniak wyraził zdanie odmienne.

 

- Ja zdania nie zmieniłem. Zawsze byłem za reparacjami, można znaleźć moje wypowiedzi z 2017 roku - powiedział Siemoniak.

 

- Tylko wcale nie uważam tego za jakiś element wojny politycznej z Niemcami. Mówiłem o tym, że prezes Kaczyński i politycy PiS mają obsesję Niemiec. (Mówią ) o "rtęci w Odrze", różne inne rzeczy, a Donald Tusk jest pokazywany w rządowych mediach jako polityk popierany przez Niemcy dziesiątki razy - mówił.

 

ZOBACZ: Borys Budka o reparacjach od Rosji: Udało nam się przekonać PiS

 

- Poparliśmy tę uchwałę, jesteśmy za, będziemy rozliczać rząd - mówił o reparacjach Siemoniak. - Dobrze, że sprawy Rosji znalazły się w ostatecznym tekście - powiedział.

 

- Żeby cokolwiek uzyskać od Niemiec, trzeba mieć dialog z nimi i poprawne relacje - dodał. - Reparacje musza być wyjęte z bieżącego arsenału polityki PiS, bronić z tego nie będzie - powiedział.

 

Przyznał, że jeśli PO będzie u władzy to podejmie temat odzyskania od Niemiec "odszkodowań". Przypomniał, że politycy PO poparli taką uchwałę w 2004 r.

 

- Przyszły rząd, w którym będzie Platforma, też będzie ten temat podejmował. PiS ma teraz rok na zajmowanie się sprawą. Będziemy ich rozliczać - zadeklarował.

"Wspierając sojusznika, trzeba mieć chłodną głowę"

Zapytany o sytuację związaną z wojną w Ukrainie i ostatnimi sukcesami Sił Zbrojnych tego kraju na froncie z Rosją powiedział, że zaleca ostrożność.

 

- Warto być ostrożnym, na pewno wszystkich faktów nie znamy. Teraz Rosja się cofa, ale powinniśmy zachować chłodną głowę - mówił Siemoniak, komentując niedawne sukcesy Ukrainy.

 

Przyznał jednak, że "w sensie psychologicznym Ukraina odnosi ogromny sukces, bo wraca na ziemie, które były zajęte - wydawało się, ze na zawsze - w pierwszych tygodniach wojny".

 

Zaznaczył, że państwo ukraińskie jeszcze się wzmocniło. - Dodał, że cieszą go sukcesy Ukrainy. Jednak "gdy wspieramy sojusznika, przyjaciela, powinniśmy mieć chłodną głowę" - mówił.

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Samochód z prezydentem Ukrainy miał wypadek. Zełenskiego zbadał lekarz

 

Zakupy nowego sprzętu wojskowego przez MON nazwał "ucieczką przed tym, że przez siedem lat tak naprawdę kupowano śladowe ilości" sprzętu. "To dobry kierunek" - przyznał jednak. Zarzucił jednak, że w sprawach uzbrojenia nie ma konsultacji z opozycją.

 

Jako zarzut wymienił m.in. kwestie produkcji armoatohaubicy "Krab" oraz jednoczesne zakupy podobnego sprzętu w Korei. Zalecał "bardzo rozsądne wydawanie pieniędzy" na wojsko.

 

- Nie rozumiem tego, że ministrowi Błaszczakowi nie zależy na tym, żeby z opozycją (na ten temat rozmawiać). Coś skrytykujemy, coś poprzemy - deklarował.

 

Program prowadził Grzegorz Kępka

 

Dotychczasowe wydania programu "Graffiti" można obejrzeć tutaj.

hlk / Polsat News / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie