Andrzej Gantner: Nie ma nic gorszego niż panika żywnościowa; nie ulegajmy jej

Polska
Andrzej Gantner: Nie ma nic gorszego niż panika żywnościowa; nie ulegajmy jej
Polsat News
Polski Związek Przetwórców Mleka alarmował kilka dni temu, że niedługo na rynku może zabraknąć mleka

- Apelujemy do rządu o wprowadzenie rozwiązań, które zapewnią tzw. moc minimalną dla zakładów, wystarczającą na produkcję. Rząd będzie musiał to zrobić, bo chyba nie ma nic gorszego, niż panika żywnościowa - powiedział na antenie Polsat News Andrzej Gantner, dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności.

- Potężne wzrosty kosztów produkcji, przede wszystkim energii, to sól w oku każdego producenta, nie tylko w Polsce - mówił Andrzej Gantner, odnosząc się do wzrostu cen żywności w ostatnich miesiącach.


Jak dodał, wszystkie koszty ponoszone przez producentów są większe. - Nie mówimy tu o kilku procentach, bo tego konsument zazwyczaj nie zauważa. Mówimy o podwyżkach wyskości od stu procent wzwyż. To już jest taki poziom inflacji, który bardzo trudno zatrzymać. Inflacja producencka, o której mało kto mówi, czyli inflacja kosztów produkcji, w Polsce szacowana jest na ok. 40-50 proc. - dodał Gantner.

 

Zapytamy o doniesienia o możliwych brakach pewnych produktów, odpowiedział: - Wszystkie zakłady pracują normalnie, dostawy energii również są. Apelujemy do premiera o to, żeby faktycznie wprowadzić rozwiązania dot. dostaw energii, które zapewnią, że nawet w wypadku ograniczeń dostawy zakłady przetwórcze będą mogły funkcjonować.

"Nic nie uzasadnia podwyżki ceny cukru do 8 zł"

Odnosząc się do niedawnej sytuacji wzrostu cen cukru Andrzej Gantner stwierdził, że w tym wypadku zawiniła po prostu logistyka konkretnej sieci sprzedaży.

 

WIDEO: Andrzej Gantner w Polsat News

 

 

- Nic nie uzasadniało podwyżki cukru do ośmiu złotych, poza jednym - naszą własną paniką jako konsumentów - stwierdził ekspert.

 

ZOBACZ: Globalne ceny żywności w dół o 8,6 proc. To największy spadek od 14 lat

 

- Jako konsumenci sami to wyprodukowaliśmy, pewnie z jakimś wsparciem trollingu, plotek. Jesteśmy bardzo nieodporni na wszelkie newsy, które mówią, że coś może być nie tak. Wybito nas z równowagi - przez dwie dekady nikt nie zastanawiał się nad tym, że w sklepie może czegoś zabraknąć. Od czasu, kiedy wybuchla panika związana z covidem, nasza wiara w sprawność systemu zaopatrzenia została naruszona. Czasem zostaje to nieładnie wykorzystane - powiedział Gantner.

 

Według niego w najbliższym czasie nie ma szansy na obniżkę cen żywności. - Wszystkie koszty, które decydują o zmianach cen żywności na półkach są poza producentami - stwierdził.

W sklepach może zabraknąć mleka?

Polski Związek Przetwórców Mleka alarmował kilka dni temu, że niedługo na rynku może zabraknąć mleka. Jak podano, ma to związek z rosnącym niebezpieczeństwen wprowadzenia w najbliższych miesiącach ograniczeń dostaw gazu i energii elektrycznej do zakładów.

 

"Firmy mleczarskie otrzymują pisma od dostawców energii i gazu, zgodnie z którymi przewiduje się wprowadzanie planów ograniczeń w poborze tych mediów (gazu i energii elektrycznej) do poziomów nie pozwalających na utrzymanie produkcji, magazynowania, a nawet funkcjonowania przyzakładowych oczyszczalni ścieków" - napisano w komunikacie.

 

ZOBACZ: Europoseł PiS krytykuje pomysł wprowadzenia do szkół mleka roślinnego. "Niebezpieczny dla dzieci"

 

- Nie chodzi o to, że zabraknie mleka czy go nie ma. Związek zaapelował o to, żeby wprowadzić rozwiązania na przyszłość, związane z dostępnością energii. Ale nic złego się nie dzieje, pragnę państwa o tym zapewnić - skomentował Andrzej Gantner.

 

- Apelujemy do rządu o wprowadzenie rozwiązań, które zapewnią tzw. moc minimalną dla zakładów, wystarcającą na produkcję. Rząd będzie musiał to zrobić, bo chyba nie ma nic gorszego, niż panika żywnościowa - stwierdził. I poprosił: - Nie ulegajmy panice.

an/ sgo / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie