Indie. Mężczyzna wpadł do kotła z gorącą owsianką. Nie przeżył

Świat
Indie. Mężczyzna wpadł do kotła z gorącą owsianką. Nie przeżył
Twitter/JohnZ
Mężczyzna miał poparzone 65 proc. ciała. Lekarzom nie udało się go uratować

Mężczyzna z Indii wpadł do kotła z gorącą owsianką. Na pomoc ruszyli mu świadkowie zdarzenia, którzy w końcu wyciągnęli go z kadzi. Pechowiec został przetransportowany do szpitala, jednak jego obrażenia były zbyt poważne i lekarzom nie udało się go uratować.

Do zdarzenia doszło 29 lipca w mieście Maduraj w południowej części Indii. Mężczyzna o imieniu Muthuswami był odpowiedzialny za nadzorowanie przygotowania owsianki na zbliżający się festiwal.

 

ZOBACZ: Indie. Słoń zabił 70-latkę. Pojawił się na pogrzebie i zdeptał jej zwłoki

 

Danie gotowane było w dużych kotłach ustawionych na chodniku przy ulicy. Kamery monitoringu nagrały jak mężczyzna ubrany na biało przechadzał się obok gigantycznych garnków. W pewnym momencie oparł się o jeden z nich, a następnie wpadł do gorącej potrawy.

Miał poparzone 65 proc. ciała

Na pomoc natychmiast rzucili mu się świadkowie zdarzenia, jednak wyciągniecie mężczyzny z kadzi wcale nie było łatwe. W końcu ratownicy wpadli na pomysł, aby przewrócić kocioł. Dzięki temu Hindus uwięziony w gorącej owsiance został uwolniony. Po wszystkim wstał o własnych siłach i zniknął z kadru kamery. 

 

ZOBACZ: Indonezja. "Poślubił" garnek, by wyśmiać stereotypy na temat kobiet

  
Link do filmu znajduje się tutaj.

 

Miejscowe media poinformowały, że mężczyzna trafił do szpitala. Miał poparzone 65 proc. ciała. Obrażenia były na tyle poważne, że lekarzom nie udało się go uratować - zmarł cztery dni później.

Cierpiał na epilepsję

Policja wszczęła śledztwo ws. śmierci mężczyzny. Sytuację skomentowała również jego żona, która poinformowała, że wpadnięcie do wielkiego garnka mogło być efektem epilepsji, na którą cierpiał mężczyzna.

 

ZOBACZ: Dwulatek z garnkiem na głowie. Nietypowa interwencja strażaków

 

Do podobne wypadku doszło w 2021 roku w Iraku. 25-letni kucharz zmarł po tym, jak wpadł do kotła z gotującą się zupą, którą przygotowywał na przyjęcie weselne. Mężczyzna doznał ciężkich obrażeń - miał poparzone 70 proc. ciała.

 

W podobnym wypadku zginęła w 2016 roku pracownica cukierni w Rosji. Kobieta wpadła do gigantycznego miksera wypełnionego roztopioną czekoladą.

dk/bas / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie