"Bayraktar dla Ukrainy". Sławomir Sierakowski: Wysyłamy do Ukrainy sygnał nadziei

Polska
"Bayraktar dla Ukrainy". Sławomir Sierakowski: Wysyłamy do Ukrainy sygnał nadziei
Zdj. ilustracyjne, fot. Wikimedia Commons

Polacy zebrali 22,5 miliona złotych potrzebne na zakup tureckiego drona Bayraktar. Pułap udało się przekroczyć w niedzielę po godz. 14:00. Latająca maszyna trafi do walczących Ukraińców, którzy dzięki niej skuteczniej będą mogli niszczyć rosyjski sprzęt. - Wysyłamy do Ukrainy sygnał nadziei - powiedział Sławomir Sierakowski, inicjator zbiórki.

Kwotę potrzebną, by kupić Bayraktara osiągnięto cztery dni przed końcem zbiórki założonej przez publicystę Sławomira Sierakowskiego.

 

Jak zapowiadał, jeśli uda się zebrać więcej niż 22,5 mln złotych, nadwyżka trafi na konto ukraińskich Sił Zbrojnych w banku centralnym tego kraju.

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Zełenski: Siły ukraińskie wkraczają do okupowanego obwodu chersońskiego

 

Bayraktary TB2 pomagają armii ukraińskiej w misjach obserwacyjnych i rozpoznawczych wroga na wschodzie kraju. Dzięki tym maszynom udało się zlikwidować wiele oddziałów okupanta i zniszczyć sporo sprzętu agresora.

 

Wcześniej producent tych dronów - firma Baykar Makina z Tucji - przekazał Ukrainie trzy Bayraktary za darmo. Swoją zbiórkę na zakup jednego takiego bezzałogowego statku powietrznego przeprowadzili także Litwini.

Sławomir Sierakowski: Wysyłamy do Ukrainy promyk nadziei

- Od początku zbiórki zapisane było, że środki trafią do Narodowego Banku Ukrainy na Fundusz Sił Zbrojnych - poinformował Sławomir Sierakowski w Polsat News. Dodał, że to realna szansa, aby wspomóc Kijów w wojnie. - Dlatego nawet teraz, gdy jest nadwyżka, mamy pewność, że pieniądze trafią we właściwe ręce - powiedział publicysta. 
 
Sierakowski zaznaczył, że firma może przekazać maszyny bojowe Ukrainie nieodpłatnie, a środki przekazać na cele humanitarne. - To wówczas będzie znaczyło, że pomożemy Ukrainie dwa razy. To będzie ponad 40 milionów złotych - przekazał. 
 
- Inną opcją jest, że przekazujemy dedykowane środki na rachunek bankowy w Ukrainie, z którego władze w Kijowie będą mogły zakupić inne potrzebne uzbrojenie - dodał. 

 

ZOBACZ: Ostrzał portu w Odessie. Rosja przyznała się i "tłumaczy": Zniszczyliśmy ukraiński okręt i Harpoony


Organizator zbiórki zaznaczył, że mimo iż trwa już piąty miesiąc wojny, to Polacy potrafią się zmobilizować się w dobrej sprawie. - Bayraktar chroni życie ukraińskich żołnierzy. Wysyłamy do Ukrainy sygnał nadziei - stwierdził Sławomir Sierakowski.

 

WIDEO - "Bayraktar dla Ukrainy". Sławomir Sierakowski: Wysyłamy do Ukrainy sygnał nadziei

 

 

Na stronie zbiórki można przeczytać komentarze do sytuacji wojennej. - Ludzie wiedzą, co robi Rosja w Ukrainie, dlatego wsparcie jest tak silne. Wiemy, że Kreml jest bezlitosny i jego wygrana zagroziłaby nam wszystkim - powiedział Sierakowski. 
 

- Będziemy z Ukrainą do końca, do zwycięstwa nad Rosją - podsumował organizator zbiórki. 

wka/mbl / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie