Nowe przypadki koronawirusa. Eksperci chcą powrotu do masowych testów. "To żadna restrykcja"

Polska

227 nowych przypadków - to najważniejsza liczba z poniedziałkowego raportu epidemicznego Ministerstwa Zdrowia. Nie zmarł żaden pacjent z COVID-19, a cztery osoby wyzdrowiały z zakażenia. Eksperci uważają jednak, że mamy do czynienia z początkami siódmej fali koronawirusa i apelują do rządu, by wrócił m.in. do masowego testowania. Resort zdrowia jest zdania, że to za wcześnie na stanowcze kroki.

Nowe przypadki koronawirusa. Eksperci chcą powrotu do masowych testów. "To żadna restrykcja"
Polsat News
Prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska mówiła w Polsat News, że w obecnej sytuacji pandemicznej trzeba wprowadzić masowe testowanie. W poniedziałek odnotowano 227 nowych zakażeń koronawirusem

Poniedziałkowe dane oznaczają, że od początku epidemii w Polsce odnotowaliśmy 6 022 454 przypadków koronawirusa, wśród których 116 453 okazały się śmiertelne. Wiadomo również, że z zakażenia SARS-CoV-2 wyzdrowiało 5 335 719 osób.

 

W różnych krajach Europy - nie tylko Polsce - notuje się wzrosty liczby nowych infekcji koronawirusem. Według specjalistów świadczą one o początku siódmej fali pandemii, za którą odpowiedzialny jest BA.5 - subwariant mutacji Omikron.

 

ZOBACZ: Chiny. Makau zamyka kasyna, usiłując powstrzymać rozprzestrzenianie się koronawirusa

 

BA.5 jest bardziej zakaźny od swoich poprzedników, ale zdecydowanie łagodniejszy. Część zakażonych osób może w ogóle nie zdawać sobie sprawy, że jest zainfekowana.

Resort zdrowia zmieni teraz epidemicznych zasad. Czego innego chcą wirusolodzy

Ministerstwo Zdrowia przekonuje, że w obecnej chwili nie ma powszechnego zagrożenia związanego z koronawirusem. Jak przekazał szef resortu Adam Niedzielski w piątek, do momentu, gdy liczba hospitalizacji z powodu COVID-19 nie przekroczy progu pięciu tysięcy, nie będzie żadnych nowych restrykcji.


WIDEO: Siódma fala. Eksperci apelują do rządu. "To żadna restrykcja"

 

Minister zaapelował jednak do osób starszych i o osłabionej odporności, by przebywając w tłumie zakładali maseczki dla własnego bezpieczeństwa, mimo braku oficjalnych, prawnych regulacji.


Tymczasem wirusolodzy domagają się bardziej stanowczych posunięć rządzących. Zdaniem prof. Agnieszki Szuster-Ciesielskiej z lubelskiego UMCS, która jest zwolenniczką masowego testowania pod kątem obecności SARS-CoV-2, takie działania to "normalne zachowania epidemiczne".

 

ZOBACZ: Wuhan: Wykryto przypadek cholery. Bliskich skierowano na testy

 

- To żadna restrykcja. Chcemy dowiedzieć się (w ten sposób - red.), jak w kraju czy regionie wygląda sytuacja - przekonywała w Polsat News.

 

Jak dodała, w przekazach medialnych słuchać, że tylko niektóre szpitale testują pacjentów "na wejściu". - To może sprawić, że zakażony pacjent trafi na normalny oddział - przestrzegła Szuster-Ciesielska.

Weekendowy wzrost o 100 proc. Kraska: To pierwszy taki rok

W sobotę odnotowano 1264 nowe przypadki koronawirusa w Polsce, a liczba chorych przebywających w szpitalu przekroczyła 500 osób.

 

- Tydzień do tygodnia to wzrost o ponad 100 proc. - wyliczył wówczas wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. Podkreślił, że to pierwszy rok, kiedy odnotowujemy taki wzrost w okresie letnim.

 

- Cały czas trzymamy rękę na pulsie i pewne mechanizmy już uruchamiamy. Według badań nasze społeczeństwo posiada przeciwciała na poziomie 91 proc., to jest inna sytuacja, niż to było poprzednio - uspokajał w Polsat News wiceszef resortu zdrowia.

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

wka / polsatnews.pl / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie