USA. Udostępnił nagranie z kradzieży w mediach społecznościowych. Złodziejka zagroziła mu pozwem

Świat
USA. Udostępnił nagranie z kradzieży w mediach społecznościowych. Złodziejka zagroziła mu pozwem
Pixabay
Mężczyzna udostępnił w mediach społecznościowych nagrania z kamery monitoringu, na których widać złodziei kradnących towar sprzed sklepu. Zdjęcie ilustracyjne

Pracownik sklepu charytatywnego z Kalifornii otrzymał groźbę pozwu od... złodziejki. Wizerunek kobiety został uchwycony na kamerach monitoringu, gdy ta była zajęta pakowaniem łupu z kradzieży. Mężczyzna opublikował nagranie w mediach społecznościowych. Kobieta z materiału twierdzi, że mężczyzna nielegalnie wykorzystał jej wizerunek.

Jarrod Smith pracuje w sklepie z używanymi rzeczami w mieście Coalinga w Kalifornii. Dochód z ich sprzedaży przeznaczany jest na cele charytatywne.

 

Mężczyzna na swoich profilach na TikToku i Facebooku udostępnił nagrania, na których widać twarze osób okradających sklep. Jedna z kobiet z nagrania zarzuciła mu bezprawną publikację jej wizerunku. 

 

- To dosyć przerażające, gdy ktoś grozi ci, że cię pozwie - powiedział Smith w rozmowie z dziennikarzami amerykańskiego "Newsweeka". 

Kradzieże pomimo kamer

Według organizacji seurity.org, na którą powołuje się "Newsweek" nagrywanie wideo w miejscach publicznych jest legalne pod kilkoma warunkami.

 

"Nie wolno nagrywać rozmów, które są uważane za poufne" - można przeczytać na stronie organizacji.

 

ZOBACZ: Niemcy. Prasa: Koktajle gwałtu na letniej imprezie parlamentarzystów SPD. Ofiarami osiem kobiet

 

- Spędziłem trochę czasu na przejrzeniu przepisów. Na nagraniu nie słychać nagranego głosu - zapewnił Smith.

 

Udostępnione nagrania nie zawierają jednak oryginalnych dźwięków ze zdarzenia. Smith użył w nich fragmentów piosenek. Wszystko wskazuje więc na to, że groźby kobiety są bezpodstawne.

 

jsd/bas / Newsweek / Fox26
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie