Kaczyński zapowiada rozbudowę armii: Chcemy mieć 500 wyrzutni rakietowych HIMARS

Polska
Kaczyński zapowiada rozbudowę armii: Chcemy mieć 500 wyrzutni rakietowych HIMARS
PAP/Adam Kumorowicz
Jarosław Kaczyński podczas spotkania w Kielcach

- Chcemy mieć 500 wyrzutni rakietowych HIMARS, czyli więcej niż dotychczas wyprodukowano w Stanach Zjednoczonych - powiedział Jarosław Kaczyński w Kielcach. Jak zapowiedział, chciałby, żeby w Polsce była większa liczba Krabów, czołgów, samolotów, dronów rozpoznawczych i bojowych oraz amunicji krążącej.

W niedzielę prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas spotkania z mieszkańcami Kielc zapowiedział rozbudowę armii i zwiększenie polskiego uzbrojenia. Jak podkreślił, "chcemy mieć 500 HIMARS-ów, czyli więcej niż dotychczas wyprodukowano w Stanach Zjednoczonych".

 

- Tam dotychczas wyprodukowano ponad czterysta. Chcemy mieć 6-7 brygad HIMARS-ów, co najmniej 6, a może i 7 pełnych dywizji a wiec czterobrygadowych, w których każda brygada będzie liczyła po 4 bataliony - wyjaśnił Kaczyński.

ZOBACZ: "Polskie Kraby zaczną zjadać kolumny Rosjan". Szef ukraińskiego MON w Polsat News

 

Zaznaczył, że chce, aby Polska miała "wielką liczbę Krabów - tych polskich i tych, które trzeba będzie kupić w Korei, bo polski przemysł nie będzie w wstanie takiej liczby wyprodukować".

 

Zapowiedział, że Polska "będzie chciała mieć także dużo czołgów, sprzętu rozpoznawczego - samolotów, oczywiście dronów rozpoznawczych i bojowych oraz amunicji krążącej". To jak ocenił, "doprowadzi naszych potencjalnych przeciwników do przeświadczenia, że nie warto nas atakować".

Kaczyński: Obrona na granicy, nie na Wiśle

Prezes PiS podkreślił, że "bronić się trzeba na granicy, a nie na Wiśle". - Gdybyśmy chcieli - jak nasi poprzednicy - bronić się na Wiśle, to byśmy miliony Polaków wydali na taki los, jaki spotkał mieszkańców Buczy - ocenił Kaczyński.

 

Wyjaśnił, że rząd PiS odrzucił ideologie liberalne, zamknięte formuły ideologiczne.

 

- Kierujemy się doświadczeniem i zdrowym rozsądkiem. Nie byliśmy i nie jesteśmy przeciwko prywatyzacji, ale jak zobaczyliśmy, jak ona wyglądała za czasów liberałów, to tego nie chcemy - oświadczył szef PiS. Zwrócił uwagę, w momencie kryzysu okazuje się, że kapitał ma narodowość.

 

ZOBACZ: Gen. Polko: Rosja będzie dążyła do odbudowy potencjału, by posuwać się naprzód

 

Stwierdził, że "nigdy w historii ten, kto został zdominowany, na tym skorzystał".

 

- My nie możemy dać się zdominować, a partie, z którymi walczymy, są gotowe doprowadzić do tego, żeby Polska była krajem zdominowanym - ostrzegł prezes PiS.

Prezes PiS: Mówienie o Niemcach, jako o światowym mocarstwie to żart

Ocenił, że w Unii Europejskiej dominującą rolę odgrywają obecnie Niemcy. "Niemcy i Francja używają UE, jako szczudeł, żeby być więksi, niż są faktycznie" - powiedział prezes PiS.

 

Przyznał, że choć Niemcy w Europie są gospodarczo najsilniejsze, to w porównaniu z potęgami światowymi są słabe.

 

ZOBACZ: Media: Niemcy sprowadzają dwukrotnie więcej ropy z Rosji niż deklarowali

 

- W porównaniu ze Stanami Zjednoczonymi to zaledwie 1/5 tego kraju; jeśli chodzi o siłę nabywczą to Niemcy stanowią może 1/6 Chin czy połowę Indii. I mniej niż Japonia - ocenił. "Mówienie o Niemcach, jako o światowym mocarstwie to żart" - dodał.

 

Jak podkreślił, "chciałbym, żeby Unia Europejska była wielkim mocarstwem opartym o suwerenne państwa".

anw/ / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie