Donald Tusk: Działania Polski na szczycie NATO są mało ambitne

Polska
Donald Tusk: Działania Polski na szczycie NATO są mało ambitne
Polsat News
Donald Tusk na spotkaniu liderów opozycji w Senacie

Polskie działania na szczycie NATO w Madrycie są mało ambitne i mało podmiotowe - powiedział Donald Tusk. Dodał, że opozycji zależało, żeby w Polsce były dwie brygady wojsk Sojuszu. - Mówię o stałym pobycie tych brygad, jako czymś oczywistym. Miałem nadzieję, że to będzie postulat, z którym prezydent Duda pojedzie do Madrytu - przekazał.

Donald Tusk wziął udział w spotkaniu liderów opozycji w Senacie. Podczas spotkania odniósł się do postanowień, które zapadły na szczycie NATO, odbywającym się w Madrycie. 

 

- Nie ukrywam, że jestem bardzo poruszony pewnymi postanowieniami pierwszego dnia szczytu NATO w Madrycie. Wszyscy mamy świadomość, że sytuacja w Ukrainie jest niezwykle krytyczna, zagrożenie ze strony Rosji narasta. Oczekiwaliśmy, że strona polska na szczycie będzie ubiegać się o takie rozwiązania, które wyraźnie zwiększą nasze bezpieczeństwo - stwierdził Tusk.

 

ZOBACZ: Szczyt NATO w Madrycie. Marcin Ociepa w "Gościu Wydarzeń"

 

- Decyzje przywódców NATO i prezydenta USA są zdecydowanie pozytywne. Przede wszystkim porozumienie z Turcją i przystąpienie do NATO Szwecji i Finlandii zmienia i to w wymiarze strategicznym, sytuację na wschodniej flance NATO. Nie ulega to najmniejszej wątpliwości. Można też z satysfakcją przyjąć deklaracje prezydenta Bidena odnośnie stałej kwatery dowództwa V korpusu w Poznaniu, bo to oznacza mniej więcej około 600 żołnierzy więcej - ocenił lider KO.

"Jestem bardzo zaniepokojony"

Zauważył jednak, że oczekiwania polskiej strony i "wszystkich, którzy martwią się o bezpieczeństwo Polski" były większe.

 

- Zależało nam na tym, żeby były te dwie brygady na flance wschodniej, czyli w tej polskiej części. Mówię o stałym pobycie dwóch brygad, jako czymś oczywistym. Miałem nadzieję, że to będzie postulat, z którym prezydent Duda pojedzie do Madrytu. A dzisiaj dowiedziałem się z oficjalnego oświadczenia szefa BBN Pawła Solocha, że wszystkie oczekiwania zostały spełnione - powiedział Tusk. 

 

- Ja wiem, że to nie są łatwe zadania, ale jeżeli to były wszystkie polskie oczekiwania, to naprawdę jestem tym bardzo zaniepokojony - dodał.

 

Szef BBN odpowiedział Tuskowi na Twitterze, pisząc: "Pan i Prezydent Komorowski w 2010 r. podpisywaliście się pod strategią, gdzie Rosja była nazywana partnerem. Prezydent Andrzej Duda podpisał się pod strategią gdzie nazwana jest największym zagrożeniem."

 

"Polska w gorszej sytuacji"

Były premier stwierdził, że "trzeba doceniać wysiłek naszych sojuszników, w tym szczególnie Stanów Zjednoczonych i cieszyć się z tych decyzji, które zmieniają status wojsk natowskich w Europie".

 

- Natomiast one nie zwiększają, w sposób jednoznaczny dzisiaj polskiego bezpieczeństwa. Można powiedzieć, że to czego oczekiwał polski prezydent, niewiele zwiększyło polskie bezpieczeństwo, a zagrożenie zwiększyło się bardzo - ocenił Tusk. 

 

ZOBACZ: Andrzej Duda: Zabiegałem w deklaracji szczytu o zapis ws. krajów szczególnie wspierających Ukrainę

 

- Może dlatego, że tak mało ambitne i tak mało podmiotowe są działania strony polskiej w rozmowach z NATO, my obiektywnie jesteśmy dzisiaj w gorszej sytuacji, jeśli chodzi o bezpieczeństwo, niż pół roku temu - dodał polityk. 

 

Na koniec zwrócił się do prezydenta z prośbą. - Więc gorący apel, żeby prezydent wykorzystał resztę szczytu do większej presji i czytelnego wyartykułowania ambitniejszej propozycji polskiej. Żeby Polska stała się podmiotem, a nie asystentem - podsumował Donald Tusk.

"Zwycięstwo opozycji wspólnym przedsięwzięciem"

W środowym spotkaniu liderów ugrupowań opozycyjnych, udział wzięli także m. in. szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz oraz marszałek Senatu Tomasz Grodzki.

 

- Staramy się wykorzystać każdy moment, aby zbliżać się do tego wielkiego wspólnego przedsięwzięcia, jakim jest zwycięstwo opozycji w następnych wyborach i zmiana tego złego stanu rzeczy, w którym znalazła się Polska - wyjaśnił Tusk.

 

ZOBACZ: Trybunał Konstytucyjny opublikował oświadczenia majątkowe sędziów

 

- Chciałbym, żeby Senat nie był tylko miejscem wolnej debaty - o co dba marszałek Grodzki - ale by był miejscem pokazywania inspiracji i pokazywania planu na rządzenie wszystkich partii demokratycznych, siedzących przy tym stole. To zobowiązanie wobec wszystkich tych, którzy wierzą dzisiaj, że lepsza Polska jest możliwa - powiedział z kolei Kosiniak-Kamysz.

 

Szef PSL powiedział też, że ma nadzieję na odnowę tzw. paktu senackiego - współpracy między ugrupowaniami opozycyjnymi.

 

jsd/ml / PAP, polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie