Sejm. Debata o Rzeczniku Praw Dziecka. Mikołaj Pawlak krytykowany przez opozycję

Polska
Sejm. Debata o Rzeczniku Praw Dziecka. Mikołaj Pawlak krytykowany przez opozycję
Polsat News
Posłowie debatują nad pracą Rzecznika Praw Dziecka w 2021 roku

- Pan nie jest prawdziwym rzecznikiem. Żaden rodzic nie powierzy panu problemów dzieci - tymi słowami posłanka KO Iwona Hartwich zwróciła się do Rzecznika Praw Dziecka Mikołaja Pawlaka. Następnie "życzyła" urzędnikowi, aby "przyśniły mu się dzieci" z DPS-u w Jordanowie. Śledztwo ws. znęcania się nad niepełnosprawnymi w tym ośrodku prowadzi prokuratura. RPD broniła m.in. parlamentarzystka PiS.

W środę posłowie debatowali nad informacją o działalności Rzecznika Praw Dziecka w 2021 roku. Po wystąpieniu Mikołaja Pawlaka, pozytywnie o działalności rzecznika mówiła Dominika Chorosińska z PiS. Zwracała uwagę na sytuację pandemiczną.

 

- RPD interweniował w sprawach uczniów szkół podstawowych i ponadpodstawowych, którzy z powodu kwarantanny nie mogli wziąć udziału w danym etapie konkursu przedmiotowego czy olimpiady - mówiła posłanka.

 

ZOBACZ: Tadeusz Kościński powraca. Były minister finansów zostanie sekretarzem stanu w KPRM

 

Jak powiedziała, w ocenie jej klubu Pawlak "wywiązał się z tych interwencji bardzo dobrze". - Upominał się o prawa dzieci i prawa ich rodziców w sposób zaangażowany, konsekwentny i skuteczny - oceniła.

Hartwich: Pawlaka cechuje obojetność wobec krzywdy dzieci

Zupełnie innego zdania była Iwona Hartwich z Koalicji Obywatelskiej. - Zastanawiam się cały czas jak można podsumować pana działalność, szukam pana inicjatyw, konkretów, przedsięwzięć, do których można byłoby się odnieść. Ale wydaje mi się, że na próżno - mówiła zwracając się do Pawlaka.

 

- Obojętność wobec krzywdy dzieci, ślepota na ich problemy, politykierstwo, to właśnie cechuje pana Mikołaja Pawlaka - zaznaczyła.

 

Następnie pytała Pawlaka, "gdzie był w 2021 roku, kiedy tysiące młodych ludzi nie mogło sobie poradzić z pandemiczną izolacją i nauką zdalną". - Gdzie pan był kiedy zabierano pieniądze na telefon zaufania, gdzie pan był, kiedy cenzurowano "Dziady" w krakowskim teatrze? - wyliczała Hartwich.

 

ZOBACZ: Mariusz Błaszczak o artykule Politico: Przesmyk suwalski jest dostatecznie chroniony

 

Jej zdaniem RPD "nie jest prawdziwym rzecznikiem". - Żaden rodzic nie powierzy panu problemów swoich dzieci. (…) Chciałam się zapytać pana gdzie pan był, kiedy bito dzieci w Jordanowie? Kiedy znęcano się nad niepełnosprawną dziewczynką, którą przywiązywano do łóżka? Gdzie pan był kiedy dzieci wołały o pomoc? Pana nie było. Ale za to zostanie pan rozliczony - powiedziała.

 

Na koniec swojego wystąpienia Hartwich złożyła Pawlakowi życzenia. - Życzę panu, żeby się panu przyśniły te dzieci z Jordanowa, te bite, dla których nic pan nie zrobił. W Polsce dzieci nie mają swojego rzecznika. Niech pan zrezygnuje - apelowała, nazywając Pawlaka "pseudorzecznikiem".

Mucha o próbach samobójczych: To jest dramat

Podobnie krytycznie wypowiadała się Joanna Mucha z Polski 2050. Odniosła się do sprawozdania, które przedstawił Pawlak.

 

- Cytat z pana sprawozdania: z polską rodziną nie dzieje się nic bardzo złego. Proszę państwa, jeszcze raz to przeczytam. Z polską rodziną nie dzieje się nic bardzo złego. To są zdania, które znajdują się w sprawozdaniu rzecznika, który uważa, że jest wszystko w porządku - relacjonowała.

 

- W 2021 roku o 500 prób samobójczych więcej niż w roku poprzednim, nie mówiąc już o samych samobójstwach dzieci i młodzieży. To jest dramat. A pan w tym kontekście cztery minuty ze swojego wystąpienia poświęca telefonowi zaufania. Panie rzeczniku, odebraliście pieniądze na telefon zaufania - mówiła Mucha do Pawlaka.

Seria pytań do RPD. Nowicka: Jest wiele zaniechań

- Zacznę jednak od komplementu. W porównaniu z raportem z zeszłego roku, to jest niebo a ziemia. Można powiedzieć, że pan rzecznik zszedł na ziemię, przestał zajmować się ideologią, zajął się dziećmi, dziećmi urodzonymi. I dobrze. Ale oczywiście bardzo dużo jest zaniechań i zaniedbań - mówiła Wanda Nowicka z Lewicy w sesji zadawania pytań. 

 

ZOBACZ: Marek Belka: Nie popełniłbym takich błędów jak Glapiński

 

Mikołaja Pawlaka pochwalił też Grzegorz Braun. - Szczęść Boże panie rzeczniku i podziękowania. Podziękowania przede wszystkim za to, że przed rokiem tutaj w Sejmie RP pan chyba jako jedyny urzędnik tego szczebla (…), wyraził zaniepokojenie eksperymentowaniem na dzieciach w procesie szczepień - stwierdził poseł Konfederacji.

 

W lipcu 2021 roku Mikołaj Pawlak zadał publicznie pytanie, mówiąc o szczepieniach, "czy jest prawnie dopuszczalne eksperymentowanie, bo de facto jesteśmy w okresie eksperymentu, eksperymentowanie z udziałem dzieci".

 

Pytanie postanowiła też zadać między innymi Klaudia Jachira z KO. – Oto kilka wybranych cytatów z książek dostępnych w bliskich pana sercu księgarniach katolickich. Niektóre dzieci mają bardzo wrażliwą skórę, na które łatwo pojawiają się pręgi. Rodzice nie powinni przesadnie troszczyć się, jeżeli takie drobne obrażenia będą miały miejsce w rezultacie stosowania kary cielesnej. (…). Chciałam się spytać, szczególnie w kontekście tego, co działo się w Jordanowie, czy milczenie pana rzecznika wobec takich publikacji oznacza przyzwolenie na nie? - pytała Jachira.

Mikołaj Pawlak odpowiada. Odniósł się do sprawy Jordanowa

Na koniec debaty na pytania posłów odpowiadał Mikołaj Pawlak. - O dziwo do jakiegoś konsensusu jednak doprowadziłem, bo w ciągu dwóch minut Rzecznik Praw Dziecka dostał pochwałę od pana posła Brauna i od pani poseł Nowickiej. Tak że cuda się jednak zdarzają - zaczął RPD.

 

- Kwestia psychiatrii dziecięcej wybrzmiewała tutaj chyba najczęściej i od dwóch-trzech lat resort zdrowia i resort edukacji wprowadzają duże reformy - zapewnił i wymienił trójstopniowy program wsparcia psychologicznego.

 

ZOBACZ: Sejm. Andrzej Sośnierz usunięty z Porozumienia na wniosek Jarosława Gowina

 

- Faktycznie wzrosła liczba prób samobójczych, to jest dramatyczne, że dziecku, młodemu człowiekowi taka myśl w ogóle do głowy przychodzi i liczba tych skutecznych prób. W wielu przypadkach telefon zaufania RPD i wiele innych jak chociażby fundacji Dajemy Dzieciom Siłę, uratowały wiele dzieci - podkreślił Pawlak.

 

- To, że nie mamy lekarzy psychiatrów dziecięcych wystarczająco, przecież to nie są ostatnie trzy lata mojej kadencji. Wykształcenie lekarza trwa wiele lat. I to w tych latach teraz kilkuset nowych lekarzy (…), w tym tej specjalizacji kończy te studia. Bo przez lata poprzednie do 2018 roku, te zawody, te kierunki były niszczone i tam nie chciano przychodzić. Dlaczego? Zostawiam to pytanie bez odpowiedzi - stwierdził.

 

Zwrócił też uwagę, że zgadza się z zakazem reklamy alkoholu, o co wnioskowała posłanka Paulina Matysiak. Odniósł się także do sprawy Jordanowa.

 

- Nie jestem tym, żeby być  od razu na pierwszej stronie tej czy innej stacji telewizyjnej, tylko żeby być na miejscu i od razu sprawdzać. Od tego jest prokuratura, która na szczęście była tam wcześniej niż dziennikarze, żeby postawić zarzuty i trzeba potępić tych, którzy jakąkolwiek przemoc wobec dzieci stosują - zaznaczył Pawlak.

jk/wka / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie