Włochy. Pierwsze wspomagane samobójstwo. Popełnił je sparaliżowany Federico Carboni

Świat
Włochy. Pierwsze wspomagane samobójstwo. Popełnił je sparaliżowany Federico Carboni
Pixabay; zdj. ilustracyjne
Walkę 44-letniego "Mario" o zgodne z prawem wspomagane pozbawienie się życia relacjonowały włoskie media

"Robiłem wszystko, co mogłem, aby żyć najlepiej. Starałem się też wykorzystać swoją niepełnosprawność, ale teraz jestem u kresu wytrzymałości" - napisał w pożegnalnym liście Włoch, który uzyskał zgodę sądowej komisji etyki na pierwsze wspomagane samobójstwo w tym kraju. Mężczyzna pozbawił się życia, ponieważ od 12 lat był przykuty do łóżka i nie mógł funkcjonować bez pomocy innych.

Pierwszym Włochem, który popełnił wspomagane samobójstwo, jest 44-letni Federico Carboni. Mężczyzna był kierowcą ciężarówki, a 12 lat temu został sparaliżowany w wyniku wypadku.

 

"Nie ukrywam, że jest mi przykro żegnać się z życiem; skłamałbym, gdybym powiedział inaczej, ponieważ życie jest wspaniałe i mamy je tylko jedno. Ale niestety tak to się właśnie potoczyło" - napisał Carboni w pożegnalnym liście.

 

ZOBACZ: Eutanazja dzieci: w Belgii brak dolnej granicy wieku, w Holandii możliwa eutanazja niemowląt

 

Jak dodał, "robił wszystko, co mógł, aby żyć najlepiej". "Starałem się też wykorzystać swoją niepełnosprawność, ale teraz jestem u kresu wytrzymałości, zarówno psychicznej, jak i fizycznej" - stwierdził.

Pierwsze wspomagane samobójstwo we Włoszech. Popełnił je "Mario"

44-latek zmarł w czwartek 16 czerwca. "New York Times" podał, że stało się to w jego rodzinnym mieście Senigallia, w otoczeniu bliskich. Federico Carboni nie miał żony, ani dzieci, a opinia publiczna poznała jego personalia dopiero po samobójstwie.

 

ZOBACZ: Tragedia na lotnisku. Nie żyje pasażer z niepełnosprawnością ruchową

 

Wcześniej media określały go imieniem "Mario", które sam sobie wybrał. Opisywały jego starania, by sądowa komisja etyki zezwoliła na jego wspomagane samobójstwo. Stało się to jesienią zeszłego roku, co spotkało się z protestami środowisk katolickich.

Nieścisłe włoskie prawo o wspomaganym samobójstwie

We Włoszech nie istnieją jednoznaczne normy prawne dotyczące eutanazji czy wspomaganego samobójstwa - przepisy ani ich nie zabraniają, ani nie precyzują, jak miałyby przebiegać.

 

W 2017 roku parlament przegłosował zmiany, za sprawą których pełnoletni obywatele mogą żądać "zaprzestania kroków utrzymujących ich przy życiu". Ponadto przed trzema laty tamtejszy Trybunał Konstytucyjny ustalił warunki, w których - w drodze wyjątku - wspomagane samobójstwo nie będzie karalne.

 

Dana osoba musi być zdolna do rozumienia i mieć wolną wolę. Ponadto musi cierpieć z powodu nieuleczalnej choroby, jak i być utrzymywana przy życiu dzięki terapiom.

wka/ml / The New York Times / polsatnews.pl / KAI
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie