Jacek Siewiera sekretarzem stanu w Kancelarii Prezydenta

Polska
Jacek Siewiera sekretarzem stanu w Kancelarii Prezydenta
Grzegorz Jakubowski/Kancelaria Prezydenta
Jacek Siewiera nowym ministrem w kancelarii prezydenta

Prezydent Andrzej Duda powołał w środę na stanowisko sekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta Jacka Siewierę - oficera, lekarza, prawnika. Polska potrzebuje takich ludzi, żeby jej służyli - podkreślił Duda.

Podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim Andrzej Duda podkreślił, że darzy Jacka Siewierę wielkim szacunkiem i sympatią, ponieważ jest osobą nietuzinkową i wszechstronnie przygotowaną do zajmowania się różnymi dziedzinami.

 

Prezydent zwracał uwagę na szerokie kompetencje Siewiery, który jest lekarzem specjalizującym się w medycynie ratunkowej i hiperbarycznej, doktorem nauk medycznych, prawnikiem, a także specjalistą z zakresu strategii i innowacji.

 

ZOBACZ: Szczyt Bukaresztańskiej Dziewiątki. Andrzej Duda: Prezydent: Jesteśmy gotowi wspierać każde państwo

 

Przypomniał, że w 2017 r. Siewiera ryzykując własne życie, uratował życie pilotowi myśliwca MiG-29, który uległ awarii w trakcie lotu. - To niezwykły dowód najbardziej oddanego możliwego poświęcenia się przysiędze lekarskiej, przysiędze Hipokratesa, a zarazem wielki czyn chrześcijański, bo nie ma większej miłości, niż oddać życie za drugiego człowieka - powiedział prezydent.

 

 

Duda wskazywał, że Kancelaria Prezydenta to jest miejsce, gdzie można przyczynić się do budowania nowoczesnego państwa polskiego, można oddziaływać na zmienianie się rzeczywistości i realizować coś, co służy ludziom.

Andrzej Duda: Polska zyska na tej decyzji

- Jest mi bardzo miło i bardzo się cieszę, że zdecydował się pan dołączyć do naszej ekipy, która przez ostatnie lata stara się Polskę unowocześniać i stara się, żeby Polska stawała się coraz lepsza dla ludzi: żeby była coraz silniejsza, miała coraz mocniejszą pozycję na arenie międzynarodowej, żebyśmy odchodząc stąd, pozostawili po sobie Polskę mocniejszą, lepszą, zamożniejszą, wygodniejszą, zamożniejszą, piękniejszą, niż ta, którą zastawaliśmy w momencie, kiedy rozpoczęliśmy służbę w Kancelarii Prezydenta - powiedział.

 

Prezydent przyznał, że nie ma wątpliwości, że Polska zyska na decyzji Siewiery o dołączeniu do grona ministrów w KPRP. - Polska potrzebuje takich ludzi, żeby jej służyli (...). Jestem przekonany, że osoby takie, jak pan minister tworzą elitę polityczną w najczystszym i najprawdziwszym tego słowa znaczeniu - oświadczył prezydent i wyraził nadzieję, że polityka "wciągnie" Siewierę i zostanie w niej na dłużej.

Kim jest Jacek Siewiera?

Jacek Siewiera jest oficerem, lekarzem, prawnikiem, założycielem Oddziału Klinicznego Medycyny Hiperbarycznej Wojskowego Instytutu Medycznego (WIM).

 

ZOBACZ: NBP: 20 zł Lechem Kaczyńskim najlepszym banknotem kolekcjonerskim roku 2021

 

Siewiera był szefem wojskowo-medycznej misji, która w kwietniu 2020 roku, w okresie nasilenia epidemii COVID-19 przebywała w Chicago w USA. Kpt. Siewiera wcześniej był szefem takiej samej misji we włoskiej Lombardii. Obie misje miały na celu wymianę doświadczeń dotyczących form i sposobów organizacji krajowego systemu ochrony zdrowia pod kątem skuteczności walki z epidemią.

Jacek Siewiera odznaczony przez prezydenta

W 2019 roku Siewiera został odznaczony przez prezydenta Krzyżem Zasługi za Dzielność za uratowanie ludzkiego życia w przeprowadzonej w komorze hiperbarycznej wielogodzinnej operacji, podczas której zaryzykował własnym życiem. Prezydent Duda, wręczając wówczas odznaczenie, mówił: "Pana doktora odznaczyłem dzisiaj krzyżem za dzielność; za coś, co miało miejsce prawdopodobnie pierwszy raz w dziejach światowej medycyny; za coś, co miało fundamentalne znaczenie nie tylko dlatego, że uratowało życie pacjentowi, pilotowi (…) ale przede wszystkim dlatego, że pan doktor porucznik Jacek Siewiera zaryzykował własne życie, by uratować pacjenta, żołnierza".

 

Jak wyjaśniał prezydent, "lekarz z pełną świadomością ogromnego ryzyka, (…) spędził z chorym w komorze hiperbarycznej przy ciśnieniu na poziomie 18 metrów zanurzenia, prawie pięć godzin". - Tam miała miejsce sytuacja absolutnie ekstremalna, u chorego po czwartej godzinie wystąpiła niewydolność oddechowo-krążeniowa. Lekarz zdjął swój aparat oddechowy, de facto przerwał dekompresję, po to, by ratować pacjentowi życie – wskazał Andrzej Duda.

dsk / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie